Żadne protesty nie przeszkodzą, aby ŚDM miały się nie odbywać w Polsce i w innych krajach w następnych latach. Poza tym należałoby zakwestionować pomysł papieża co nie jest możliwe dokąd ludzie będą chcieli się spotykać na SDM. Jeżeli nie, to po co nam olimpiady? Mistrzostwa świata różnych sportów? To po co nam różne festiwale bez moderatora a tylko z gadającą bez sensu głową? To po co partie organizują swoje zjazdy, które zawłaszczają serca i umysły ludzi? Być może jest to folklor ale świat się zmienia i ten folklor jest inny. Pyza tym ŚDM to już nie folklor. Także Kościół się zmienia. Nie mam zamiaru zadawać pytań na które nie da się odpowiadać a najlepiej aby same zawierały odpowiedź. To jest ogromne wyzwanie i koszta niemałe ale pozwalają na integracje się ludzi. A to prawie nie jest możliwe wycenianie zmian jakie zachodzą w ludziach. Bez globalizacji nic się nie zmieni. A po globalizacji może być czas na skupienie i medytacje wyłącznie indywidualną. Ale i do globalizacji także trzeba się przygotować. Kto jest wstanie zgromadzić 3 mln. ludzi w jednym miejscu oraz następną ilość 10 mln przed telewizorem?. Przychodzą nowi ludzie i nowe pomysły. Ale świat potrzebuje wielkiego globalnego namysłu. Ci co nie chcą – to ich sprawa. Nie porównujcie mordęgi Owsiaka z tym co zrobi Kardynał DZIWISZ. Owsiak ma zasięg tylko do Polski a Papież na cały Świat. Jak Owsiak będzie światowy to pogadamy. Poza tym Owsiak jest jeden a Papież ma całe konklawe oraz 5000 biskupów oraz powoła nowych do pracy. Tego nie można porównywać, ponieważ SDM już w Brazylii przyćmiły Owsiaka. Przecież przez całe życie nie można tylko słuchać tego co robi Owsiak. A może połączycie obie imprezy w jedną. Zamiast się kłócić z Papieżem zagrajcie w jedno. To może sie udać. WP