tylko że ci bogaci żyją dzięki pracy i wydakom biednych. typowy bogacz ma wille do wynajęcia którą wynajmuje biedak, ma biurowiec w którym pracuje biedak, ma konto bankowe które daje mu odsetki ale to dzięki pieniądzom biedaktów które są inwestowane i okradane przez banki pod przykrywką opłat za rachunek czy kartę i przekazywane na odsetki głównie dla bogacza. tak więc, na każdym kroku bogacz jest uzależniony od biedaka.
defakto gdyby nie biedak bogacz nie miał by bogactwa a gdyby nie było biedaków to bogacz nie miał by co z pieniędzmi bezwartościowymi zrobić bo nie miałby co kupować bo nic by nie było, bo wszystko by było warte tyle co jego majatek ( megainflacja spowodowana wysokością dochodu bogacza i tylko jego dochodu ) , itp. reasumując , bogaty jest bogaty wtedy gdy biedak ( dlatego biedak gdyż jest okradany przez niesprawiedliwy podział jego wynikow pracy) jest okradany przez bogatego poprzez nierówny podział wyników pracy biedaka :) tyle. wniosek? nalezy przezsgtać pracować dla bogaczy a nagle ci staną sie biedakami :) ale to jest dla 99% społeczności nie do zrozumienia :) to urodzeni niewolnicy i dawcy kapitału.. :)