Piotr83
/ 87.239.168.* / 2010-03-28 22:08
Witam,
jeśli na świecach japońskich chce wyrysować linie wsparcia lub oporu,
to prowadze je przez cienie(knoty) czy przez korpusy?
5KCP696
/ 2010-03-30 11:55
/
Bywalec forum
Linie wsparcia rysuję na wykresie liniowym (tylko ceny zamknięcia), a potem przełączam sie na wykres świecowy. Takie mam podejście.
Czasami działa. :-)
adrianoo
/ 2010-03-30 23:19
/
10-sięciotysiącznik na forum
Polecam skupienie sie na wykresie świecowym.
5KCP696
/ 2010-03-31 11:13
/
Bywalec forum
Ależ ja się skupiam na wykresie świecowym.
Tylko wsparcia i opory najpierw rysuje wg cen zamknięcia.
-------------------------------
Takie mam podejście.
Czasami działa :-)
adrianoo
/ 2010-03-31 11:57
/
10-sięciotysiącznik na forum
Ano, tylko ze powinno sie rysowac wsparcia i opory na mksimach/minimach cieni a nie na cenach zamkniecia bo maja czasami krancowo rozna wartosc, ale nie dyskutuje bo kazda metoda ktora sie sprawdza jest ok.:)
adrianoo
/ 2010-03-29 11:35
/
10-sięciotysiącznik na forum
Powinienes je prowadzic przez cienie.
xxxxxxl
/ 178.36.10.* / 2010-03-29 22:25
na taka odpowiedź najcześciej natrafisz
ale.......
przez jakie świecie - jaka konstrukcja
na jakim interwale
w jakiej skali
w ten sposób możesz otrzymać w zasadzie nieskończony zbiór linii
a wszyskie beda "poprawnie" wyrysowane "przez cienie"
mimo, że wszyskie gdzies sie beda przecinać
bliżej lub dalej
na której grać ?
która jest coś warta ?
i tu można zaryzykować twierdzenie
spokojnie można narysowac dowolną kreskę i na niej "grać"
adrianoo
/ 2010-03-30 23:19
/
10-sięciotysiącznik na forum
Gdyby metody AT byly doskonale to gielda o dzisiejszym wygladzie by nie istniala, w trendach nalezy brac pod uwage lokalne maksima i minima.
Ciułacz
/ 2010-03-31 03:14
/
portfel
/
Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Adrianoo, ładnie to podsumowałeś.
Powracając do pytającego
prowadze je przez cienie(knoty) czy przez korpusy?
Linia powinna dodykać cieni a nie przecinać je.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.