Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Świętej pamięci niskie podatki

Świętej pamięci niskie podatki

lianax / .* / 2005-10-12 07:40
Komentarze do wiadomości: Świętej pamięci niskie podatki.
Wyświetlaj:
xxxx / .* / 2005-10-13 21:22
Bez podatkiow ta banda bu sie nie utrzymala.
zenek / .* / 2005-10-13 21:13
No. Niestety. Państwo trzeba z czegoś finansować. Na szczęście to właśnie istnienie tego państwa pozwala zarabiać te pieniądze z których odciągany jest podatek. Trudno by było robić interesy bez sądów i policji. Kiedy umowy znaczyłyby mniej niż papier, na którym zostały spisane.
jendrek / .* / 2005-10-17 18:26
To o ile należy zwiększyć podatki aby te instytucje pracowały normalnie. A może trzeba zmienić prawo aby nie zajmowaly się duperelami ?.
podatknik / .* / 2005-10-13 13:14
Żeby chociaż podnieśli progi podatkowe... BTW ludzie, dlaczego przed wyborami nikt z dziennikarzy nie pytał PiSu o projekt ustawy o składaniu deklaracji majątkowych w US? Już zapomnieliście jak PiS chciał nam wszystkim zrobić "dobrze"?
jliber / .* / 2005-10-12 17:43
Co za bzdury, przeciez Polacy wybrali PiS a oni wcale nie chca obnizki podatkow, całą kampanie reklamową na ten temat zrobili. Polacy dostają dokładnie to co sobie zażyczyli. Marcinkiewicz ma teraz poważniejsze dla kraju problemy, na przykład historia dziadków Tuska.
ziele / .* / 2005-10-12 13:30
Nowe hasło propagandowe POPiSU w kwestii podatków , będące wypadkową obu partii powinno brzmieć następująco:3 X 15 = 45 %
mariusz / .* / 2005-10-12 19:32
Linowy 45%, bo kumplom trzeba się zrewanżować.
Xporferus / .* / 2005-10-12 11:12
Przepraszam. Osobiście nie czuję rozczarowania brakiem obniżania podatków. Z prostej przyczyny, bo tego sie po POPiSie nie spodziewałem. Wystarczy przeciez zauważyć, że propozycje kampanijne nie były zapowiedzią obniżek. Nawet pełniąca w tym zwiazku rolę ,,liberała" PO (Pełniaca Obowiązek) głosiła program, w którym ,,radykalna zmiana" miała dać tyle samo pieniedzy ,,wspólnemu worowi" co obecny system (Pan Rokita, wicepremier zaraz, tak to przedstawiał; no i jak to się ma do definicji liberalizmu gospodarczego, opiewanego złotymi ustami przedstawicieli tej parti i ,,bezinteresownych" mediów?). PiS w propozycjach zmian podatkowych nie bardzo sie róznił od partnera, ale przynajmniej nie zwodził. O liniowości nie wspomnę, bo to jedynie fetysz. Jak się ma liniowość podatku proporcjonalnego do obnizki haraczu wyciąganego z moich kieszeni (znany przykład: czy dla obywatela lepszy jest liniowy 15% czy z progami miedzy 1 a 5%?)?O meritum. Obnizanie podatków jest nastepstwem redukcji funkcji państwa w naszym zyciu, czyli redukcji wydatków budżetowych. Od tego trzeba zaczynać: jakich usług od państwa oczekujemy (policja, wojsko, ...coś jeszcze?). Bez tego wszystkie gadki o obnizkach można włożyć do poradników: ,,buduj swój krótkoterminowy wizerunek - socjotechniki".O metodzie. Jeżeli ktoś jest za uwalnianiem rynku, i ogólniej naszych działań, od wybitnie drogich i przymusowych usług państwa i jeżeli bierze udział w wyborach to powinien zagłosować na tych, którzy dają na to szanse (przypomnę, że kilkanascie lat temu ludzie z obecnego PO po dojściu do koryta, pod liberalnymi zresztą sztandarami, podwyższali jego przychód - podatki; nazywano ich wtedy ,,łżeliberałami"). Na zakończenie. Pamietam jak przez wiele lat ośmieszano medialnie propozycje niskich podatków składane przez UPR i Janusza Korwin-Mikke, jako..... marginalne dla gospodarki (he,he).
Adam i Ewa / .* / 2005-10-13 09:38
A po co nam wojsko? Ogłosimy neutralność i kwita.Dlaczego z moich pieniędzy ma być chroniony ktoś inny. Jeżeli komuś potrzebna jest ochrona to od tego są agencje ochrony, a zatem policja do kasacji. Jest jeszcze coś do likwidacji? Jeżeli nie to tym sposobem bramy podatkowego raju zostały otwarte, a okres niewolnictwa podatkowego ostatecznie zmknięty. Amen.
Xporferus / .* / 2005-10-13 23:27
...może być. Na początku proponuję jednak eksperyment: zostawmy wojsko i... zobaczymy :)
Robi / .* / 2005-10-12 13:12
Po jesiennych wyborach każda nowa ekipa wyjaśnia że nie może zmienić zasad budżetu skonstruowanego przez odchodzącą wadzę. Zastanawia dlaczego nie udało się do tej pory przeprowadzić wyborów wiosną....
rafal wojcikowski / .* / 2005-10-12 10:20
niskie podatki bedą - tylko później - ale nie dlatego ze nowy rzad ich nie chce wprowadzić - tylko dlatego ze nie zdazy przepchnąć i skonstruowac odpowiednich ustaw - gdyby sie spieszy mielibysmy knoty z duzą ilością furtek do obejsciaa winą za brak czasu na ustawy mozna obarczyć tylko SLD i Kwasniewskiego - którzy skonstruowali wbrew swoim słowom taki a nie inny kalendarz wyborczy - gdyby wybory były na wiosnę - teraz nie byoby problemu ...
pm / .* / 2005-10-12 14:35
Skoro się chce coś przeprowadzić, to można by było projekty odpowiednich ustaw przygotować jeszcze PRZED wyborami. Po wyborach wystarczyłoby go tylko postawić pod głosowanie i poszłooo... zwłaszcza, jeśli z góry było wiadomo, że czasu będzie mało.Ale "się nie chciało". Czyli raczej chodzi tylko o obietnice przedwyborcze, a nie o rzeczywistą chęć zrobienia czegoś.
Andrzej / .* / 2005-10-13 09:52
Człowieku, czy ty wiesz o czym mówisz ? Jak stworzyć jeśli nie ma się dostępu do pełnych danych, które ma tylko rząd i dodatkowo nie wie się jakie będą wyniki wyborów i kto rozdawać będzie karty ?
realistka / .* / 2005-10-14 10:22
zatem wątpliwe tez obietnice kandydatow, bo co oni nie wiedzą tego co Ty wiesz
lianax / .* / 2005-10-12 11:07
Szanowny Panie Rafale,Gratuluję pewności co do przyszłych ruchów władzy, ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu. Proponuję do sprawy wrócić na koniec 2006 roku oczywiście jeżeli do tego czasu obaj pozostaniemy w dobrym zdrowiu. Jeżeli wtedy okaże się, że to ja mam rację proponuję honorowo przyznać się do złudzeń na łamach MONEY.PL. Jeżeli to Pan ma rację i począwszy od 2007 efektywne powtarzam efektywne opodatkowanie obywateli rzeczywiście spadnie wyślę Panu butelkę dobrego wina. Czy zgadza się Pan na taki zakład ?
Klops / .* / 2005-10-12 08:57
Oczywiście, że politycy cierpią na schizofrenię ale jak nazwać stado które ślepo ufa sondażom i głosuje wbrew temu co myśli i co czuje? Wszyscy głośno popierają Korwina - Mikke a po cichu zastraszeni oddają głos na socjalistów z PiS. Jak to nazwać?
lianax / .* / 2005-10-12 07:40
Z wypowiedzi Pana Chochołwskiego wyziera zawód z powodu niedotrzymanych obietnic obniżenia podatków. Tymczasem w grze zwanej polityką nie chodzi wcale obniżanie podaktów czy generalnie o zrobienie obywatelom dobrze. Chodzi o zdobycie władzy za wszelką cenę i po trupach. Jak wiemy władza bez pieniędzy jest iluzją zatem gdy rozbierzemy tę układankę widzimy, że u samych podstaw ma ona wbudowany konflikt polegajacy na tym, że w interesie władzy jest zabranie nam możliwie największej ilości pieniędzy nasz interes jest natomiast dokładnie przeciwny. To jest podstawowa zasada tej gry, a reszta jest tylko opakowaniem. I nie chodzi wcale o to, żeby zabrane pieniądze zostały użyte w celu poprawy dobrostanu ogółu. Chodzi o to żeby służyły one popraiwe dobrostanu władzy. To, co trzeba będzie wydać na ogół to tylko niezbędne koszty, które musi ponieść władza. Sednem całego marketingu politycznego jest taka manipulacja informacją aby ten fundamentalny konflikt pomiędzy władzą i podatnikami ukryć jak najgłębiej bowiem im bardziej zmanipulowany będzie obywatel tym łatwiej będzie ściągać haracz danin publicznych. Wiemy, że aby zdobyć władzę, a zatem i nasze pieniądze można używać wszelkich metod z kłamstwem na czele. Dlaczego zatem nie kłamać w kwestii obniżenia podatków. Ćwiczylismy to już nie raz, pamięta Pan zapewne "Tańsze Państwo" Millera. Teraz mamy inne hasła ale motywacja jest ta sama zdobyć władzę. Do obniżenia podatków i w ogóle rozsądnych posunięć polityków może skłonić tylko jedno - strach przed utratą władzy, a wchwili obecnej nie jest to główny problem POPiSu. Niebawem usłyszymy z kręgów właśnie świeżo upieczonych władców Polskich znane nam powiedzenie byłego premiera Rosji Wiktora Czernomerdina "Chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zwykle". Nic dodać nic ująć to jest właśnie cała kwintesencja władzy. Jeżeli chce Pan zrobić coś dla przyszłości to zawsze pisząc o podatkach niech Pan przypomina czytelnikom, że KAŻDA WŁADZA niezależnie od koloru i ideologii w tej materii cierpi na rodzaj schizofrenii polegający na tym, że to co mówi i to co czyni to są dwie różne od siebie rzeczywistości.
bubu / .* / 2005-10-12 16:49
Zgadza się z jednym zastrzeżeniem - władający powinni wykazać się pewną dozą instynktu samozachowawczego i "nie dobijać" swego żywiciela. Nie w interesie "życieciela" bynajmniej ale swoim własnym. Tę prostą prawdę pojmuje nawet mafia.
logo / .* / 2005-10-12 09:49
W tym wypadku odpowiedz jest łatwa:odpowiada to takiemu porzekadłu- Myszy tak tańcują jak im kot na to pozwala.Mówiąc językiem praktycznym :jeżeli nikt nie przedłoży alternatywnych rozwiązań jako przykład że IDZIE to wtedy Rząd robi tylko to co sam "POTRAFI".Sam nie wychyla się zbytnio na Kompromisowe rozwiązania to my wszyscy wiemy i dlatego wyniki są nam ZNANE.Ten SYGNAŁ to też czas na ZMIANE TEJ FUNKCJI!!!!
Kuba / .* / 2005-10-12 08:48
Dodał bym jeszcze do tego że jedynym przed czym władza sra w gacie to wyborcy. To oni muszą kontrolować władzę i są JEDYNYMI którzy są w stanie to zrobić. Niestety państwo ze swoją wszechobecnością może sobie wyborcę ładnie urobić tak by już samnie wiedział czego chce.

Najnowsze wpisy