Chodzi sobie taki po mieście skandując:
"Jestem głupawy .ronek, mam w Budzie .uskiej domek,
A w domku wódka, chleb i kwas,
Chcecie wypić jeszcze raz?
Bul, bul, bul ..."
Ale sukces, śmiech w trampkach! Gdyby nie udział eskorty wojska, policji i ochroniarzy to na tym marszu byłaby grupka PO-litykierów i kilkuset klakierów. Nawet bieg sportowy zgromadził więcej uczestników niż marsz Bulowy.