Oj Mikołaju, pisałem gdzieś tam wcześniej... :( Ale rozumiem, w końcu na świecie 6 mld ludzi i wszystkich trzeba "obskoczyć" (a przynajmniej tych grzecznych) więc łatwo coś (kogoś?) przeoczyć... Zatem, Drogi Mikołaju, mam ja parę marzeń głęboko w sercu skrytych, ale z ich spełnieniem byłoby chyba ciężko, bo choć Mikołaj trąci magią, to czarodziejem nie jest i w sprawy pozamaterialne raczej nie zwykł ingerować (hmm, a może..., wszak nie bez kozery zwą go świętym ;) ).
Jeśli zaś chodzi o rzeczy do sfery materialnej należące, to nie będę prosił o laptopa, kamerę cyfrową albo inne Mio A701 ;) (przyzwyczaiłem się już, że tak drogie prezenty można dostać, ale tylko od siebie samego, a i to jedynie w przypływie jakiegoś spełniającego własne marzenia zakupowego szału, na co ja - jako student - jeszcze nie prędko będę mógł sobie pozwolić :). Lecz nie zmienia to faktu, iż z dobrej elektroniki napewno bym się ucieszył (może jakiś odtwarzacz mp3 ...). Jako prawdziwy Mikołaj (w co nie wątpię) napewno coś wymyślisz. ;)
PS. Pozdrowienia dla reniferów.