chyba nawet najstarsi górale nie pamiętają grypy 'hiszpanki" z lat 1918-19, dlatego maleje w nas czujność i zdolność oceny zagrożenia. Wtedy były trzy fazy pandemii:
- w czasie pierwszej fazy śmiertelność była znikoma, przebieg choroby typowy,
- w czasie drugiej fazy wirus stał się wyjątkowo zjadliwy i zabójczy, ocenia się, że zmarło 50 - 100milionów ludzi,
- trzecia faza też była typowa i wygasała siła epidemii.
Ofiarami śmiertelnymi byli w zdecydowanej większości ludzie młodzi, w pełni sił 20-40 latkowie, co pozwalało wysnuć tezę, że to nie zabijał sam wirus grypy, tylko nadmiernie reagujący system odpornościowy chorujących ludzi. Jeśli ocenia się, że wtedy na grypę chorował co trzeci mieszkaniec ziemi , a co dziesiąty umarł, to pilczcie sobie, co teraz nam grozi...