issael
/ 188.33.62.* / 2011-05-11 15:32
Jeden z wpływowych kuzynów Asada podkreślił, że rodzina prezydencka nie skapituluje. - Zostaniemy tutaj. Będziemy walczyć do końca. (...) Tamci powinni wiedzieć, że jeśli ucierpimy, to nie ucierpimy sami -
I to jest całe sedno, cała "filozofia " panowania" kalnu Assadów.
Niewolnicy sie zbuntowali, tym gorzej dla niewolników, a , ze Syria ucierpi najbardziej, co to Assadowców obchodzi?
A musi w syrii byc bardzo , xle skoro juz starszak izraelski nie działa, ani straszak słuz specjalnych, oprawcy przekroczyli granice, poza która Syryjczykom stała sie obojetna smierc i cierpienie.
Widocznie Assad i jego klan jest gorszy.