Odejmijmy zatem podatek od 300 zł, tj. 50 zł, pozostaje obciążenie podatników kwotą 250 zł od każdego mundurowego. Co do emerytów, 40 % to najniższa emerytura, tj. dotyczy jednorocznych emerytów, w następnych latach obciążenie podatników wzrasta. Nie zmienia to faktu, że gdy wynagrodzenie w sektorze prywatnym maleje, dla mundurówek podwyżki, nonsens. Zwiększa to średnią, a ta ma wpływ na następne obciążenia podatników wynagrodzeniami dla sędziów, prokuratorów, budżetówki itd. A pracujący całymi dniami handlowcy, prywatny sektor, pracujący na własny rachunek przedsiębiorcy ledwo zipią. Wzrośnie im za to składka na ZUS i kasę chorych (mundurowych to nie dotyczy, zapłacą za nich ci na umowach o pracę) i przedsiębiorcy. Powiem tak, pracując na siebie, utrzymuję jednego mundurowego.