m-53
/ 83.6.210.* / 2011-01-07 23:30
Skąd się urwałeś??? Potrafisz rozdzielić finanse publiczne od gospodarki?
Jakoś tak dziwnie się składa, że finanse publiczne są na garnuszku gospodarki. Są ściśle powiązane. I na dodatek finanse publiczne mocno, bardzo mocno, wpływają na gospodarkę.
Jak finanse publiczne generują dług to gospodarka za to, chce czy nie, musi płacić.
Zapoznaj się z terminami: symbioza, pasożytnictwo, anabioza, żywicielstwo..
W uproszczeniu, Ja, gospodarka (żywiciel), jestem gotów zasilać finanse publiczne jeżeli na rogu mojej oświetlonej asfaltowej ulicy będzie stał policjant (symbioza). Jeżeli w każdej ciemnej bramie przy drodze gruntowej będzie stał poborca podatkowy lub złodziej (pasożyt) to zapadnę w stan anabiozy (skupię się na przetrwaniu w trudnych warunkach - szara strefa).
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że rząd Tuska (finanse publiczne), w Twoim imieniu i na Twój rachunek, kupił Tobie i Twojej żonie samochód.
Samochodu oczywiście nawet nie obejrzysz ani powąchasz.
Ale kredyt i odsetki będziesz musiał zapłacić bo jesteś "gospodarką".