Państwo Ukraińskie padło ofiarą rządu federacji Rosyjskiej. Cały elektorat władzy w Moskwie bał się identycznej
sytuacji jak ta która wydarzyła się w Kijowie. Wywołali wojnę która ma za zadanie zablokować jakiekolwiek stosunki
Ukraińców z Unią Europejską i NATO. Kreml zupełnie nie obawia się Ukrainy jako sojusznika państw europejskich.
Obawia się i mają racje że poziom życia na Ukrainie za 20 lat będzie zdecydowanie lepszy. W analogicznym
czasie ościenne tereny Rosyjskie nie zmieniłby się zupełnie. Gdyby społeczeństwo Rosyjskie dostrzegło
ile może zyskać każdy obywatel gdy państwo go nie okrada. To rewolucja była by tylko kwestią czasu.
Putin przewidział tą sytuację i wywołał tę wojnę tylko po to żeby zachować własny ustrój polityczny.
Unia Europejska nakładając sankcje na Rosję popełniła błąd uznając państwo Rosyjskie za podobne do siebie.
Identyczne sankcje nałożone na USA, Francje , Polskę już dawno spowodowałby lawinę końców karier politycznych.
W Rosji natomiast jest zupełnie odwrotnie. Nacisk gospodarczy na państwo i tym samym na obywateli zostanie przedstawiony
jako atak z zewnątrz. Nakładając sankcje odnosicie odwrotny skutek do zamierzonego. Zupełnie nie pomagacie Ukrainie
a bardziej jej szkodzicie. Większa presja na rząd federacji rosyjskiej równa się większa ilością broni na Ukrainie.
Dziś sytuacja wygląda fatalnie i prawdopodobnie jedynym bezkrwawym wyjściem jest obalenie rządu federacji Rosyjskiej
przez Rosjan. Rewolucja mogła by pozwolić zarówno Ukraińcom jak i Rosjanom godnie i normalnie żyć we własnym kraju.
Ale trzeba mieć na uwadze że elektorat władzy na kremlu nie liczy się z ludzkim życiem i będzie się bronił do samego końca.