Już od kilku dni widać było narastające napięcie, ruchy na kontraktach, wzrost insider selling itp. Korekta w dół (przynajmniej kilkudniowa, a może dłuższa) wisiała w powietrzu. Osobiście obstawiałem ostatni piątek, lub środę w tym tygodniu. Wyszło pośrodku ;-) W tej chwili Wig20 traci ponad 2% względem zamknięcia z piątku, a kontrakty na indeksy amerykańskie też nie wyglądają najlepiej. Pytanie tylko, czy to epizod czy... początek większej 'zwałki'.