racja
ale chyba się nie spodziewałeś, że portugalczycy, belgowie czy też inni wygodnie i dostatnio żyjący europejczycy będą walczyć (militarnie lub ekonomicznie) w obronie "jakiejś tam Gruzji". Oni chcą zachować to co mają, żyć w spooju i nie martwić się problemami Gruzinów, Ukraińców czy Bałtów. Niestety