USA troszczy się o euro ... no no.
Nie mam na myśli tego co robi administracja, ale to co robi oligarchia.
Rykoszet który trafia w oligarchów działających z terenu USA, jest dla nich dużym zagrożeniem ( i zaskoczeniem , nie tak miało być), tym bardziej że słabsza oligarchia Eurolandu nie ma zamiaru podporządkować się , ponieważ zdaje sobie sprawę z tego, że to "konkurenci" z USA w perspektywie tracą najwięcej a może nawet wszystko.
Dobrobyt USA ale i względna stabilizacja cywilizacji judeo-chrześcijańskiej jak do tej pory wisi na dolarze.
Wisi dosłownie.
Rywalizacja w "rodzinie " atlantyckiej , doprowadziła do pewnej granicy, za która może być już tylko wojna. Gorąca wojna.
To , że wojna gorąca jest ciągle w fazie zimnej wynika tylko z tego , że USA nie zdążyło nie tylko ze słynna "tarczą" - która miała zapewnić prymat militarny, ale i z wieloma innymi projektami które są jeszcze nie gotowe do globalnego wykorzystania.
A musi USA mieć taką przewagę skoro nie może już mieć innej czyli gospodarczej .
Wojna gorąca z prawdziwym globalnym przeciwnikiem, grozić może totalnym unicestwieniem, a na razie nie ma niczego co mogło by skutecznie odstraszyć tego pewnego przeciwnika.
Najsłabszym ogniwem jest nie euro ale dolar.
Dolar potęgą jest ale na glinianych nogach.
Wystarczy , że strona przeciwna, zacznie płacić swoja walutą za wszelakie importowane towary/surowce.
To co robi Iran, czyli giełda surowcowa na której nie płaci się dolarami, to tylko drażnienie USA. Prawdziwym obserwatorem i inicjatorem , pomysłodawcą tego jest ktoś inny.
Po reakcji USA i Izraela , widać jakiej apopleksji dostaje oligarchia z USA, nawet na tak skromne zaczepki , czy akcje anty dolarowe.
Jest jeszcze jeden wielki wróg dolara, ale jest to wróg niejako wewnętrzny, wynikający z olbrzymiej "nadprodukcji" tej waluty. Inaczej to ujmując dolar jest już tak zepsuty, że każde zagrożenie jego supremacji, takie jak decyzje Iranu , czy wcześniejsze Iraku, wywołują ostre reakcje USA i Izraela.
Cywilizacje judeo-chrześcijańską może uratować tylko współpraca oligarchii atlantyckiej nie rywalizacja.
Nie macie panie i panowie oligarchowie wyjścia.