Głupota z prywatą to groźna mieszanka.
Głupota tzw elyt politycznych UE jest spora, zaprawiona obłudą, poprawnością polityczną oraz "owczym pędem".
Koledzy politycy UE demonstrują solidarność polityczną z koleżanką była premier, panią Tymoszenko.
Nie mnie oceniać, ale w ichnych krajach każdy kto naraził by swoja firmę czy skarb państwa na takie straty na jakie nie tylko naraziła ale i spowodowała dla Ukrainy pani Tymoszenko, był by osądzony i skazany.
Oczywiście każdy, ale czy polityk takiej rangi?
Dla elyt UE to szok, wprawdzie skazanie pani Tymoszenko nie wynika z poczucia sprawiedliwości jej rywala pana Janukowycza, jest wynikiem politycznej gry. Ale zawsze, precedens to precedens.
Tym bardziej, ze pewna swojej pozycji i bezkarności pani Tymoszenko pozwoliła sobie na bardzo wiele, w grze o własny interes. Jak zwykle w takich razach usprawiedliwiając to interesem Ukrainy.
Sama pani Tymoszenko wyłożyła się pięknie , jako premier wykorzystała swoja pozycje do przeforsowania rozwiązań wybitnie niekorzystnych dla Ukrainy. Rosja nie raz dawało do zrozumienia, że ma mocne materiały na panią Tymoszenko, czy to zaważyło na takiej a nie innej postawie i uległości względem Rosji?
Bezwzględnie wykorzystał to pan Janukowycz.
Ale zostało naruszone pewne tabu. Bez względu na intencje, tabu to tabu.
Tego elyty UE nie darują.
Został złamany pewien konsensus, polityk tej rangi, został osądzony i skazany.
Tego jeszcze nie było w ostatnim czasie, po ostatnich i wcześniejszych ustaleniach , ustanowieniu pewnego konsensusu.
Polityk tej rangi może utracić stanowisko, ba w ostateczności może iść w odstawkę, czyli na polityczną "emeryturę", ale aby osądzać i skazywać? To może tyczyć tylko zwykłych obywateli, nie elity.
Janukowycz jest w niełatwym położeniu, ciekawe jak to się rozegra dalej? Nacisk jest na niego większy niż się spodziewał.
Ale dlaczego głupota wyziera zza tej politykierskiej międzynarodówki?
Ano dlatego, ze UE może stracić więcej, dużo więcej.
Ukraina jest na rozdrożu, a głupota UE małych egoizmów, może Ukrainie pomóc szybko oddalić się od UE.
Tym bardziej , że politycy UE z takim zaangażowaniem nie bronią wartości w tych krajach u których wiszą przy klamce, np w Chinach.