"Szef PiS opiera kampanię na nieszczęściach"
Money.pl
/ 2010-06-08 08:04
faktfazktem
/ 77.255.242.* / 2010-06-08 17:06
wspominając o ryżm faktycznie dotyka tematki nieszczęść, które dopadły ten biedny kraj
enthusiasums
/ 20.133.1.* / 2010-06-08 11:05
A Tusk opiera swoje rzady na wciskaniu kitow dookola. Z pustego i Salomon nie naleje.
yuki
/ 150.254.212.* / 2010-06-08 11:08
To skąd Kaczyński chce dawać dodatkowe miliony?
enthusiasums
/ 20.133.1.* / 2010-06-08 11:14
Jakbys chociaz raz nie ograniczal sie do hasel tylko przeanalizowal wypowiedzi Kaczynskiego to bys wiedzial. Kaczynski postuluje nowelizacje budzetu, bez koniecznosci zwiekszania deficytu. Stad.
yuki raczej się pytał, jaki Kaczyński ma plan na nowelizację budżetu, żeby znaleźć te miliony? To znaczy jak by miał na to wpływ. Też się nad tym zastanawiam.
enthusiasums
/ 20.133.1.* / 2010-06-08 11:26
ze wzgledu na ze zalozono na 2010 wzrost PKB na poziomie bodajze 1,4 (nie pamietam dokladnie) przy dzisiejszych danych ekonomicznych (ma byc okolo 3%) wplywy do budzetu bede wieksze niz przewidywano. PO juz odtrabila swoj "sukces" ze prawdopodobnie deficyt bedzie o 10 mld PLN mniejszy niz planowano. Wiec nowelzacja mialaby wlasnie na tym polegac, zeby czesc "oszczednosci" przesunac na pomoc powodzianom.
"Prawdopodobnie". Lepiej spójrz jak złotówka soi i co to może przynieść w konsekwencji. Pierwszy kwartał ledwo minął, nie ma co już szastać "oszczędnościami".
enthusiasums
/ 20.133.1.* / 2010-06-08 11:34
odbudowe infrastuktury uwazasz za szastanie oszczednosciami? Kurs zlotowki w tym wypadku nie ma zadnego znaczenia. Z calym szacunkiem, czasami lepiej przemilczec niektore sprawy, niz sie "udawac Greka" :)
Nie za szastanie uważam, odbudowywanie infrastruktury ze środków, których faktycznie nie ma, są jedynie prognozy. Jak pójdzie budżet a potem się okaże, że żadnego zmniejszenia deficytu nie będzie to dopiero zaczniemy Greków przypominać.
enthusiasums
/ 20.133.1.* / 2010-06-08 11:53
ale tak wlasnie dziala budzet; jest ustalany na podstawie pewnych zalozen ex ante. Na poczatku liczy sie wplywy, liczy sie wydatki nastepnie przeprowadza sie nowelizacje zaplanowanego wczesniej budzetu w razie niespodziewanych zdarzen (wydatkow) lub blednych zalozen.
A powiedz ile z tych miliardów w jeden rok by się udało wydać. To nie jest praca na 365 dni. Lepiej zostawić obecny budżet, a przy okazji kolejnego wziąć te wszystkie wydatki poważnie pod uwagę. Dziura budżetowa sam się nie załata, a o powiększenie nietrudno. Pieniądze dla powodzian są, nie zachowuj się jakby nie było.
enthusiasums
/ 20.133.1.* / 2010-06-08 12:49
Pieniądze dla powodzian są, nie zachowuj się jakby nie było.
Bo tak powiedzial nam nasz dobry gospodarz (moze wypadaloby powiedziec gaspadin) Donald T.
Czas pokaze. Chcialem dyskutowac merytorycznie. Ale skoro taki spec ekonomiczny sie znalazl to mnie pozostaje jedynie wycofac sie z dyskusji.
Chciałeś dyskutować merytorycznie ale merytorycznych argumentów zabrakło. Wolisz więc poironizować pod adresem premiera i moim. I jeszcze ci się wydaje, że "przyznając się" do porażki wychodzisz zwycięską ręką.
enthusiasums
/ 20.133.1.* / 2010-06-09 10:11
Widzisz z niektorymi sie nie da merytorycznie dyskutowac, bo zaden argument nie dociera. Pokazales niejednokrotnie swoja wypowiedzia ze nie masz pojecia o podstawowych zasadach ekonomicznych. Bez sensu takie dyskusje sa. Na takich jak Ty, tylko irionia. Wiec te propagandowe zagrywki to nie ze mna.
Osioł Ktoś
/ 193.243.147.* / 2010-06-08 08:04
Jak J. Kaczyński wygra wybory to bedziemy mieli powtórkę z rozrywki. "Atak Klonów II". Ja chyba zmienie obywatelsto : /
NeoNazi
/ 83.3.13.* / 2010-06-08 08:33
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
Nie ma to jak Polak Polaka wyrzuca ze wspólnego kraju...
cóżchcesz
/ 77.255.242.* / 2010-06-08 17:05
dziki kraj towarzyszko