Anonim z manufaktury
/ 87.251.238.* / 2010-09-26 03:03
..
Wiesz, tak bardzo się o swoją starość jakoś nie martwię, nawet jak dzieci i wnuki z kraju wyjadą. Będzie, co Bóg da. Może eutanazja? Choć jakoś tego na razie nie akceptuję, ale jak skleroza całkiem rozum unicestwi? Czy będę wiedzieć , co się ze mną dzieje? Uśpią mnie jakimiś prochami i kropka.
Właściwie niewiele obchodzi mnie polityka.
Tyle już różnych rządów zaliczyliśmy, a każdemu daleko, oj, daleko , do ideału!
Oczywiście nikt nie ma monopolu na "rację", świat jest już zbyt zawikłany.
Ale żeby nie kończyć pesymistycznie opowiem Państwu historię pewnego pracownika.
Otóż, ten pracownik, z ledwie podstawowym wykształceniem, na etacie pracownik fizyczny, z najniższym uposażeniem ( coś niewiele ponad 1000zł miesięcznie) pożyczył, chyba na dowód osobisty , we wszystkich dostępnych mu bankach , łącznie około 60 000 zł ( słownie sześćdziesiąt tysięcy złotych). Gdy zaczęli ścigać go komornicy , okazało się , że ten człek ma majątkową rozdzielność z żoną, nie ma żadnej nieruchomości na własność, którą można zająć , jedyną rzeczą ruchomą, którą posiada, jest rower kupiony na kredyt ( sic!), a kwota jego uposażenia jest wolna od zajęcia komorniczego. No i żyje sobie człek beztrosko, a co użył, to jego!
I już się tym aferzystom "na górze" jakby mniej dziwię, skoro taki , jak to się mówi, nie obrażając nikogo, prosty człek , tak zdolnie naciągnął banki na duża kasę (w majestacie przepisów).
Ja nie mam takich zdolności, a moje dwa fakultety niech mole zjedzą!
A co do przyszłości, to najciekawiej może by było , jakby jakiś szejk kupił Polskę w prezencie dla swojej żony na urodziny. Ale to oczywiście bajka na dobranoc.
Pozdrawiam
Ps. Nie należę do żadnej partii. Mam wykształcenie techniczne i lubię precyzyjne określenia , dlatego niechże Pol^^ się nie obraża, ale wniknie w istotę demokracji, zanim o niej napisze.