szaren
/ 213.108.114.* / 2010-05-15 17:53
Jest mozliwy jeszcze inny efekt takiego postepowania "pracodawcy", mianowicie to , ze zwolnieni nie wrócą już do pracy, doskonale sobie zdając sprawe z tego ze wiekszosci z nich nie da sie od razu zastąpic , nowymi pracownikami.
To z kolei grozic może wielkimi stratami dla akcjonariuszy/wlascicieli firmy.
Oczywiscie , uleganie wygórowanym zadaniom populistów zwiazkowych tez niesie ten sam skutek, mianowicie plajte firmy.
Dlatego najlepszy jest kompromis i podzielenie sie z pracownikami wiedza o aktualnej kondycji firmy ( oczywiście to nalezy robic - jak juz nie ma sie innego wyjścia). Ale aby to zadziałało , personel/pracownicy musza widziec , ze tzw zarzad (czyli tez personel , tyle że uprzywilejowany) też podlega takim samym cieciom i oszczędnością.
Polega to na prostej zasadzie .. lojalnośc obowiazuje w dwie strony, nie tylko pracowników w stosunku do swoich szefów (firmy), ale równiez lojalnośc szefów (firmy) w stosunku do swoich pracowników.
Kryzys obecnej doby, w wielkiej mierze wywołany jest pewną nielojalnością (szeroko rozumianą), Oczywiście to tylko łagodne i szeroko rozumiane okreslenie, ale sądze ze prawdziwe.
Taka nielojalnośc która doprowadza do takiego rozwarstwienia , do takich dysproporcji, predzej czy potem kończy się kryzysem, a jak uczy historia prowadzić może do wielkich zmian cywilizacyjnych (najcześciej negatywnych).