Aneta902
/ 93.105.239.* / 2014-04-02 22:58
Każdy sposób jest dobry. Ja jestem nauczycielem i uważam, ze sześciolatki mogą iść do szkół. Premier zapewnia, że szkoły są na to przygotowane. Może w dużych miastach, ale w mniejszych na pewno nie. U nas w szkole dostosowano wielkość stolików i krzeseł oraz salę wyposażono w materace do leżakowania. To tyle! Po lekcjach dzieci idą na świetlicę, w której w jednej małej sali przebywa jednocześnie ok 50 dzieci. Jest straszny hałas i dzieci tylko czekają aż przyjdą po nie rodzice. Czy 6-latki dadzą sobie redę w 1 klasie? Gwarantuję, że poza małymi wyjątkami Tak! podstawa programowa jest napisana na 3 lata, więc czego nie zrobią w pierwszej klasie będą musieli nadrobić w klasie drugiej i trzeciej i tu już może być problem. Zdolne dzieci dadzą sobie radę. Problem nadejdzie w klasie czwartej. Mam syna w tym wieku, więc wiem o czym piszę. Mój syn jest raczej zdolny (na półrocze miał średnią 4,75) ale nie chciałabym aby musiał uczyć się tego wszystkiego rok wcześniej. Pomyślcie Państwo lepiej o tym, że do Gimnazjum te nasza"sześciolatki" też pójdą o rok wcześniej, a później rok wcześniej napiszą maturę. Rok w życiu dziecka i nastolatka to jest bardzo dużo. Widzę to po dzieciach. Zastanawia minie fakt w jakim wieku piszą maturę dzieci w innych krajach, z którymi się porównujemy robiąc reformy szkolnictwa. Problem jest bardzo złożony i denerwuje mnie jak słyszę, że cały czas mówi się o tym czy sześciolatki dadzą sobie radę w 1 klasie. Zastanówmy się lepiej, czy dadzą sobie radę później!!!!!