mirabelka
/ 195.211.2.* / 2016-01-19 17:53
To nie koniec problemów. Zgodnie z wprowadzonym przez rządy PO rozporządzeniem, od 2017 r. każdy trzylatek będzie miał prawo do opieki przedszkolnej. Oznaczać to może konieczność wybudowania nowych przedszkoli przez samorządy.
Z całym szacunkiem, łaski nie robią. Problem ze zbyt małą liczbą miejsc w przedszkolach istnieje od lat i NIKT z tym nic nie robi. Kolejne rządy wielokrotnie trwoniły pieniądze podatników na bzdury, podczas gdy brakowało na rzeczy istotne. W moim mieście samorząd wpompował olbrzymie pieniądze w remont komunistycznego "zabytku", czyli pałacu kultury czy w klomby przy drodze. Jestem pewna, że mieszkańcy woleliby nowe przedszkola. Niania nie pracuje charytatywnie i żeby zatrudnić ją w pełnym wymiarze godzin, trzeba naprawdę nieźle zarabiać, a nie każdy ma dziadków na podorędziu. Pomijam już fakt, że dziecko powinno przebywać z rówieśnikami, żeby rozwijać umiejętności społeczne.
To naprawdę kpina, że Polacy płacąc tak wysokie podatki o wszystko muszą się prosić - do lekarza wiecznie kolejka, drogi dziurawe, przedszkoli za mało, do obiadów w szkole trzeba dopłacać albo pokrywać całość kosztów. Owszem, nie każdy sześciolatek jest gotowy by iść do szkoły, mają na to wpływ różne rzeczy. Nie jestem fanką PiS, ale cieszę się, że wreszcie to rodzice decydują o posłaniu pociechy do pierwszej klasy. Co do całej reszty, jak już wspomniałam, ani rząd, ani samorząd łaski nie robią - zapewnienie dzieciom godnych warunków do nauki i zabawy, jak również odciążenie pracujących rodziców (odciążenie, a nie całkowite wyręczenie) to ich cholerny obowiązek. Ostatecznie po coś zostali wybrani i za coś niemałe pieniądze biorą.