ypr1
/ 83.9.184.* / 2012-11-24 12:28
Wojna jest zła. Wojnę zaczął Hamas. Wojnę wygrał Egipt, ale Hamas nie przestał być organizacja terrorystyczną. Sponsorzy i przyjaciele Hamasu nie stali się gołębiami roznoszącymi gałązki oliwne.Izrael nie może i nie powinien do nogi wybić Palestyńczyków, część Palestyńczyków i część przywódców Iranu a być może i Syrii i nie tylko chce wybić Izraelczyków co do nogi, ale wymazać Izrael z mapy. Izrael ma rewelacyjna armię i dobry system przechwytywania rakiet, ale żaden system przechwytywania i niszczenia pocisków, ale zagwarantuje przechwycenia WSZYSTKICH rakiet. Ze względu na wielkość państwa żydowskiego wystarczy jedna rakieta z głowicą nuklearną, by dokonał się BlitzHolocaust. Iran przygotowuje możliwość budowy głowicy nuklearnej, rakietę już ma. BlitzHolocaust jest potencjalnie możliwy. Są ludzie, którzy byliby z niego zadowoleni, jakkolwiek najprawdopodobniej mógłby wywołać nowa wojnę światową. Oczywiście fundamentalistyczni Izraelczycy są równie sympatyczni, jak Ahmadinedżad. Bóg darował Izraelczykom kawałek ziemi, i ta umowa jest niepodważalna dla kogoś kto uważa, że Bóg zawiera tego rodzaju umowy.
Dowodów na istnienie Boga nie ma, są jednak dowody na to, że jacyś Izraelczycy czy Judejczycy zbudowali ok 20 wieków temu wielką świątynię w Jerozolimie. Inna zbudowali trochę później Chrześcijanie, nastopną Muzułmanie. Ani wierzącym, ani niewierzącym te świątynie nie wadzą. Dla zniszczenia jednych świątyń i zbudowania innych prowadzi się jednak aż do dzisiaj wojny. Te wojny są głupie, co nie znaczy, że nie są okrutne. Czy krucjaty były głupie, to pytanie dla historyków, że były okrutne, to fakt. Islamistyczna krucjata przeciw Izraelowi raczej jest głupia, z pewnością też byłaby niewiarogodnie okrutna.
A zatem trzeba niestety zniszczyć Hamas, zniszczyć możliwość zbudowania głowic jądrowych przez Iran. Tak. Niestety tak. Niestety jest to konieczne. Bowiem, gdy dzisiejszy Iran będzie miał broń jądrową użyje jej; Izraelczycy cenią życie Izraelczyka. Niektórzy Muzułmanie w ogóle nie cenią życia Muzułmanów, jeżeli, ich zdaniem, ci Muzułmanie giną w imię Islamu. Ta kulturowa sprzeczność, brak synchronizacji cywilizacyjnej młodego Islamu i innych starych już religii ma wybuchową siłę. Jeżeli nie zrozumieją tego Izraelczycy i nie tylko oni, dojdzie do nowej małej wojny, bo zawieszenia broni są czasowe. Jeżeli w tej przyszłej wojnie choć jedna rakieta z głowicą jądrowa spadnie na Izrael, dojdzie do dużej wojny. Duża wojna lokalna - wojna duża w roponośnym regionie - może wywołać skutki o nieobliczalnej konsekwencji, skutki w skali światowej. Dlatego wszyscy, którzy - jako mniejsze zło - wolą przystać na małe wojny, by uniknąć większych czy światowych, winni jak najszybciej unicestwić - unicestwić jakkolwiek - możliwość posiadania przez Iran broni nuklearnej. Rosja, Chiny, Indie, lękliwa Europa, nieruchawe NATO, USA mają bezpośredni interes, by Iran nie miał bomby. Pozostaje kwestia, jak to zrobić? Tylko dyplomatycznie się nie da, tylko działaniem sankcji ekonomicznych się nie uda, bo zawsze się znajdzie ktoś, kto chce zarobić albo ma gdzieś lokalny interes, np. w Syrii. Ale nawet interesy strategiczne nie są warte dużej wojny.
Reszta jest oczywista. Niestety wojna o pokój wymaga ofiar. Ofiar w każdym sensie. Jest to przykre, ale prawdziwe. co prawda jest mała pociecha: tych ofiar zawsze będzie mniej, niż w przypadku dużej wojny. Polityce na szczęście bliższa są rachunki i statystyka, niż dekalog, jakkolwiek na potrzeby wyborców politycy lubią o nim mówić. zatem warto tez wspomnieć, że niezbyt miły Izrael jest jednak jedyna demokracja na Bliskim Wschodzie. A demokracje są zaraźliwe, tak jak Coca Cola o McDonalds. Czyli czy się Żydów lubi, czy nie trzeba im pomagać, jeżeli jest się może nie tyle zwolennikiem zachodniej demokracji na Bliskim Wschodzie, ile - umownie mówiąc - przeciwnikiem możliwości fatwy wydanej przez jakiegoś ajatollaha. Islam jest wielka, piękną religią; wszystkie wielkie religie w okresie młodości miały niebezpieczne schizmy - taka schizma jest islamistyczny terroryzm. By go zniszczyć, trzeba by się też zapytać ileśmy sami zawinili, że powstał. Takie pytanie jest skuteczna bronią.