Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Szkolnictwo w Polsce. Minister edukacji: zawodówki muszą być na stałe związane z gospodarką

Szkolnictwo w Polsce. Minister edukacji: zawodówki muszą być na stałe związane z gospodarką

Wyświetlaj:
Realista z Pruszkowa / 178.36.63.* / 2016-04-22 14:09
Trzeba było nie niszczyć systemu, który był. Dzięki niemu nie mogliśmy się wstydzić naszych "hydraulików" i nie tylko. W chwili obecnej nie kształcimy żadnych fachowców, a jeżeli już to takich jak niejaki Wałęsa na tzw wielobranżówkach przysposabiających na niby wykwalifikowanych robotników a nie fachowców. Ciekaw jestem kto będzie wytwarzał dobra materialne, wykonywał usługi na odpowiednim poziomie, jeżeli nadal będziemy na etapie wielobranżówek, kursów i innych przyuczeń, a na to się nadal zanosi.
Stary belfer do minister / 109.74.108.* / 2016-04-22 13:58
Cieszę się że dostrzeżono problem . Idea reformy dobra , ale już widzę w niej dużo luk. Przedsiębiorcy chcą mieć wpływ na jakość kształcenia zawodowego , niektórzy nawet się w to mocno angażują , nawiązują kontakty ze szkołami , ale obecne realia są nie do przeskoczenia . Największą bolączką są egzaminy zewnętrzne, które przygotowuje Centralna Komisja Egzaminacyjna w Warszawie . Przedsiębiorcy mówią , że absolwent ma umieć to i to , bo takich pracowników potrzebują , ministerstwo mówi że przedsiębiorcy mogą we współpracy ze szkołą modernizować programy nauczania . Fajnie , tylko że szkoły często muszą uczyć co innego , co akurat wymaga na egzaminie CKE . I jest dylemat kogo słuchać , jak będzie słaba zdawalność egzaminów to uczniowie nie dostaną dyplomów , a kuratorium i organ prowadzący szkołę będzie rozliczać nauczycieli i dyrektora .
Wzorowanie się na niemieckim dualnym systemie szkolnictwa wcale nie musi wyjść nam na dobre. Oni również kształcą w wyspecjalizowanych szkołach zawodowych ( centrach lub tworzonych przy zakładach ). Czysty system dualny sprawdzi się tylko w nielicznych zawodach przy dużych ośrodkach przemysłowych . Szkoły zawodowe w małych miejscowościach mogą tylko o tym pomarzyć , bo nie będą miały w pobliżu silnych partnerów . Także należy zwrócić uwagę na to , że część absolwentów sama stanie się przedsiębiorcą , stąd ich przygotowanie zawodowe musi być na tyle pełne i uniwersalne , by podołali wyzwaniu . Dla przedsiębiorców będzie istotny ich punkt widzenia i potrzeby ,będą uczyli ( szczególnie starannie ) tylko tego co jest im i tylko im potrzebne . Absolwent będzie mógł dalej być tylko najemną siła roboczą przyuczoną do pojedynczego stanowiska pracy ( ministerstwo w latach dziewięćdziesiątych promowało taki program modułowy o nazwie TOR #9 , który szybko i tanio produkował półanalfabetów technicznych , nadających się tylko do pracy na prymitywnych stanowiskach robotniczych ).
Jako doświadczony belfer szkoły zawodowej z wieloletnią praktyką , pozwolę sobie dać kilka rad Pani minister .
Droga Pani Minister , przygotowując reformę , niech się pani zastanowi nad kilkoma aspektami , które zazwyczaj niweczą całą Waszą pracę .
1. Nie wprowadzajcie czystego systemu dualnego , bo będzie źle . Szkoły muszą uczyć zawodu, również praktycznie . Przedsiębiorcy wielu tematów z podstawy programowej nigdy nie zrealizują , bo na przykład w danym zakładzie jest to im niepotrzebne . Dotyczy to szczególnie klas pierwszych , gdzie uczy się podstaw zawodu i dobrych nawyków .
2. Nie zmniejszajcie liczby godzin zajęć ( i klas ) , bo uczeń szkoły zawodowej ma więcej nauki niż typowy uczeń w liceum ( a niestety często także większe braki z gimnazjum ).
3. Zlikwidujcie egzaminy zewnętrznie centralnie sterowane . Jeśli pracodawcy danego regionu mają ustalać potrzeby edukacyjne , to dajmy im i szkołom możliwość by sami potem oceniali umiejętności absolwentów ( na wzór rzemiosła ) , a nie kształcili pod egzamin . Obecne egzaminy wcale nie sprawdzają przygotowania zawodowego , są loteryjne . Zadania bywają groteskowe lub na poziomie uniwersyteckim , często z kardynalnymi błędami merytorycznymi .
4. Nie oszczędzajcie na kształceniu praktycznym , zawyżając liczebność grup uczniowskich na zajęciach praktycznych . Przedsiębiorcy z reguły nie chcą brać grupy większej niż pięć – sześć osób. A zapewne taki oddelegowany nauczyciel będzie musiał mieć pod opieką co najmniej pół klasy , czyli na obecnym poziomie 15-tu uczniów .
I ostatnia jeszcze uwaga - słuchajcie tych co się na tym lepiej znają. Szkoda że na spotkaniach ministerstwa z dyrektorami szkół ( okres działalności wcześniejszych ekip ), nie ma możliwości wymiany poglądów . Tematy są z góry narzucone , często unikające tego co boli oświatę . Prelegent - ktoś z ministerstwa wyłuszczy swoje racje i nie czekając na dyskusję wychodzi , bo ma cos jeszcze pilnego do załatwienia . Zebrani pozostawieni sami sobie mogą co najwyżej pogadać sobie z kimś z lokalnych władz , tylko po co ?

I to by było na tyle .
mały lolo / 193.200.20.* / 2016-04-22 13:58
bzdury...........................
olo główny / 78.11.19.* / 2016-04-22 13:55
Genialne, nowoczesne, wizjonerskie odkrycie po prostu rewelacja. Kiedyś tak było, i nikt nie mówił, ze to jakiś cud. Trzeba najpierw rozwalić, a później budować tylko czy nas na to stać w kółko to samo. A, racja ktoś musi brać pieniądze za to nowatorstwo.
oko880 / 199.119.232.* / 2016-04-22 13:55
CHCE przypomniec pani minister , ze autorami likwidacji szkol zawodowych byli m.innymi takie gwiazdy obecnej polityki jak ; kaczynski i macierewicz . kosztowalo to duzo pieniedzy i balaganu . ponadto duzo nauczycieli poszlo na wszesniejsze emerytury . jednym slowem bylo to wielkie GO...NO . teraz wracamy do systemu ktory byl i calkiem dobry 20 lat temu . NIKT NIE POTRAFI BYC TAKIM GLUPKIEM JAK WY Z PISU . PAJACE DO KWADRATU .
bez nicku / 77.89.97.* / 2016-04-22 13:54
Przyznała, że elementem promocji tego szkolnictwa mogłaby być też zmiana nazwy na "szkołę techniczną", ponieważ "zawodówka" kojarzy się młodzieży negatywnie"-sorki ..ale co za kretynizm..nazewnictwo zmieni skojarzenia? więc nazwijcie bar mleczny restauracją,śmieciarza ministrem czystości i każdy będzie chętnie wam śmieci wywoził i śruby dokręcał
mbarr / 159.245.16.* / 2016-04-22 14:10
no przecież jak byłem w podstawówce to była jeszcze ocena "mierny/a" czyli dwója. Potem zmienili to na "dopuszczający".
mbarr / 41.226.1.* / 2016-04-22 13:51
""szkołę techniczną"
No przecież mamy technika.
Może zamiast pisać znowu nową podstawę programową uwolnijcie szkoły prywatne, żeby nie musiały realizować podstawy programowej, tylko mogły mieć swój program pod określony zawód w uzognieniu z pracodawcą/biznesem.
Socjalizm po raz kolejny walczy z problemem, który sam tworzy.
zet2 / 213.184.0.* / 2016-04-22 13:51
Skąd oni wzięli tę żenującą postać?............
ignacek / 88.199.168.* / 2016-04-22 13:39
następna wizjonerka, której programem można sobie tyłek podetrzeć..każdy poprzedni minister miał wizję oświeconego szkolnictwa na które zostały zmarnowane pieniądze z naszych podatków.
JACEK855 / 89.69.99.* / 2016-04-22 13:27
A SZKOŁA PODSTAWOWA MA TRWAC 3 LATA CZY DWA LATA P.MINISTER I MINISTER ROZWOJU ??? GIMNAZJA 5 LAT ??????????????????????? OSZALELI NA AMEN !!!
jan865 / 31.135.206.* / 2016-04-22 13:27

pani minister jeszcze szkolnictwa nie rozłożyła na łopatki. Tylko czekać.
wit stwosz taki cieśla / 80.87.34.* / 2016-04-22 13:23
to co ma się stać za cztery lata że pani minister nie planuje stworzenia systemu na za dwa lata tylko za cztery - odpowiedź jest oczywista KKAMPANIA i znów będzie "mamy tu pełne teczki rozwiązań tylko nas wybierzcie" tyle tylko, że pani minister nie ma tyle czasu bo wcześniej jest pierwsze opracowanie budżetu i już w przyszłym roku wybory
RyszardII / 31.128.8.* / 2016-04-22 13:36
Za komuny byłe zawódówki,technika i licea i jakoś wszystko grało.Uczniowie mieli wybór.z chwilą zlikwidowania zawódówek dzieci nie wiedzą jak się trzyma młotek już nie mówiąc o wbijaniu gwoździa.Pani minister niech się Pani opamięta i nie likwiduje zawodówek
jeden z wielu... / 164.127.27.* / 2016-04-22 13:13
śmiech na sali...posłuchajcie gamonie na górze i dole ...szkolnictwo heh -błazenada ...uczący się na elektromechanika nie wiele godzin ma w tym zawodzie do nauki ale za to 4 x w tygodniu inne zbędne przedmioty które mu się do niczego nie przydadzą ! Zresztą co tu dużo mówić jak oglądam i czytam tych wykształconych a gamoniów nieskończonych zostanę SOBĄ !!!
kowall / 188.146.4.* / 2016-04-22 13:05
po co były likwidować szkoły zawodowe,teraz niema kadry szkoleniowej
asd590 / 212.91.15.* / 2016-04-22 12:55
a to nie jest czasem tak, że technologia zmienia się tak szybko, że 'wykształcenie' w chwili opuszczania zawodówki jest nieaktualne?
m80 / 173.38.209.* / 2016-04-22 13:15
Bez przesady. Jak ktoś kuma o co chodzi w jego branży i chce to robić to sam sobie nadgania. A szkoła uczy niezmiennych podstaw danego zawodu.

Najnowsze wpisy