Tajemniczy don Pedro
/ 208.186.134.* / 2008-03-16 22:37
Przypominam o Wielkim Oszustwie: wynegocjowano w Nicei warunki, poddano przystąpienie do UE pod referendu, a kiedy narody nowych państw Unii powiedziały "tak", wtedy jak diabełek z pudełeczka pojawiła się "konstytucja" vel traktat reformujący (reformujący nic innego jak uzgodnienia nicejskie, które były najwyraźniej kiełbasą referendalną). I ten traktat mamy teraz "jak najszybciej przyjąć, bo ucierpi nasz wizerunek".
Wydaje mi się, że cierpi przede wszystkim wizerunek naszej klasy politycznej, która uważa, że naród to bydło, którym tmożna manipulować.