kradniesz dużo, to jeszcze cię obsłużą
/ 188.33.117.* / 2011-10-28 16:49
Nieładnie. Już tow. Szmaciak tłumaczył robotnikowi Deptale:
„Gdy kradniesz gwóźdź lub drutu szpulę, uszczuplasz przez to całą pulę. A pula nie jest do kradzieży! Pula się cała nam należy!”
A tymczasem okrada się społeczeństwo na całe pokolenia i niewielu to zauważa:
„Dług publiczny tak naprawdę polega na tym, że rząd podstępnie sprzedaje swoich obywateli lichwiarskiej międzynarodówce w coraz głębszą niewolę - bo zastawiając ich przyszłe dochody, zmusza ich do oddawania lichwiarzom coraz to większej części bogactwa, jakie swoją pracą w przyszłości wytworzą. To zaś stanowi istotę niewolnictwa. Obywatele, ma się rozumieć, nie wiedzą, że są sprzedawani lichwiarzom w niewolę - zarówno oni, jak też ich dzieci i wnuki. Przeciwnie - ogłupieni demokratyczną retoryką przez rozmaitych panów redaktorów Adamów Michników, sądzą, że są suwerenami, którzy wedle swego uznania wybierają sobie Umiłowanych Przywódców. Tymczasem Umiłowani Przywódcy nie są żadnymi reprezentantami nieszczęsnych obywateli, tylko ich nadzorcami, pilnującymi, by niewolnicy wywiązali się terminowo ze swoich zobowiązań wobec panów lichwiarzy.”
http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2249