Dla oseska na potwierdzenie jego wczorajszej tezy::Inwestorzy giełdowi zastanawiali się w środę zapewne, czy Boryszew znowu stał się obiektem zainteresowania NFI im. Kwiatkowskiego. Pod koniec września fundusz, wcześniej przejęty przez znanego inwestora giełdowego Romana Karkosika, poinformował, że nabył papiery czterech spółek ze stajni Karkosika: 0,25 mln akcji Alchemii za 10,8 mln zł (po ok. 43,2 zł za szt.), 0,39 mln walorów Boryszewa, także za 10,8 mln zł (po ok. 27,7 zł), 200 tys. akcji Ferrum za 10,1 mln zł (po 50,5 zł) oraz 64,4 tys. papierów Impexmetalu za 10,7 mln zł (po ok. 167 zł). Łącznie fundusz zainwestował ponad 42 mln zł. Ale na jego kontach zostało jeszcze sporo - Karkosik kupił fundusz za niemal 90 mln zł w gotówce. Być może to, co zostało po odjęciu 42 mln zł poprzednich inwestycji, jest lub będzie przeznaczone na kolejne inwestycje w spółki kontrolowane przez Karkosika.
Podczas wczorajszej sesji obroty akcjami Boryszewa, jak na tę spółkę, były spore. Właściciela zmieniło 947 tys. walorów, czyli 1,5 proc. wszystkich. Kurs wzrósł o 8,01 proc., do 31,43 zł. Natomiast papiery Impexmetalu podrożały o 3,19 proc., do 177,90 zł, przy obrotach rzędu 0,3 proc. kapitału. Niemal 2 proc. zyskały też walory Alchemii przy podobnych obrotach. Więcej, o 5,19 proc., podrożały
akcje Ferrum (do 36,50 zł) przy wysokich obrotach - właściciela zmieniło 1,6 proc. udziałów spółki. Wygląda więc na to, że albo Midas (taką nazwę ma przyjąć NFI im. Kwiatkowskiego) znowu dotknął czterech spółek Karkosika, albo inwestorom tylko się tak zdawało. Jakkolwiek by było, efekt, czyli wzrost notowań, jest jednak ten sam.