KoP
/ 2009-12-30 19:16
/
Bywalec forum
delikatnie mowiąc, troche się chyba zagalopowałeś. nie sądzę byś sam wierzył w to co piszesz, chyba, ze jesteś jakimś niemyslacym cymbałem... Pamiętaj, że kiedyś też będziesz starszy, chory, potrzebujący pomocy, też przyjdzie Ci skamleć pod gabinetem lekarskim o pomoc dla siebie lub najblizszych. Łudzisz sie, ze prywatna służba zdrowia okaże się lekarstwem? Pokaż mi choć jedno państwo, w którym nakłady na służbę zdrowia są wystarczające. NIE ZNAJDZIESZ!! Służba zdrowia jest w stanie pochłonąć każde pieniądze i nic tu nie zmieni prywatyzacja.
Zresztą istnieją już dziś prywatne lecznice, a poziom leczenia i odpowiedzialność za nie jest żadne. Z normalnym porodem chętnie przyjmą kobietę, a co forsa nie śmierdzi, ale jeśli tylko spodziewają się komplikacji, natychmiast odsyłają do publicznych lecznic. Wszystkie poważne procedury lecznicze, choroby przewlekłe, nieuleczalne ich kompletnie nie interesują i jesteś naiwny, wierząc, że po prywatyzacji będzie inaczej.
Zapamietaj, życie bardzo szybko mija, ani się spostrzeżesz minie Ci 4, 5, 6 krzyżyk, zaczną zdarzać się choroby i strach: kto mi teraz pomoże? Oby sie taki znalazł, ale w prywatne bym nie wierzył. Głupie wycięcie migdałków w prywatnej lecznicy kosztuje 3-4 tyś złotych, wymiana biodra 30tyś zł. Stać Cię na to?
Z ubezpieczycielami jest podobnie; dopóki jesteś młody, sprawny bardzo chętnie ubezpieczą twoje zycie i zdrowie, ale jak tylko przejdziesz na emeryturę czy rentę, niemal natychmiast zmieniaja polisę ubezpieczając tylko na życie. Traktują ludzi jak śmieci i Ciebie też tak potraktują...