SPÓŁKA DNIA Toora Poland
Plotki windują notowania
Plotki o dużym zamówieniu, które produkująca m.in. aluminiowe felgi samochodowe spółka z Niska uzyskała od General Motors, wywindowały jej kurs do najwyższego od dwóch tygodni poziomu 6,26 zł za akcję. Dzięki tej euforii część graczy mogła po dobrej cenie pozbyć się ok. 1,2 mln walorów dających prawie 6-proc. udział w kapitale spółki.
Toora Poland
Już początek sesji zapowiadał się dobrze dla sprzedających. Po dziesięciu minutach notowań kurs akcji zyskał ponad 10 proc. Dalsze godziny to dodatkowe atrakcje w postaci zawieszania notowań w celu zrównoważenia zleceń. Zdaniem analityków wynik sesji był efektem czystej spekulacji, bo spółka od dawna nie przekazywała dobrych wiadomości. Ostatnia, wysłana w piątek, dotyczyła rezygnacji członka rady nadzorczej bez podania przyczyn. Zazwyczaj takie wydarzenie nie jest dobrze ocenianie przez inwestorów. - Po takim komunikacie w poniedziałek spodziewałbym się raczej spadku zaufania do spółki - mówi Jakub Viscardi z CDM Pekao. Tymczasem wczoraj
akcje Toory drożały, i to zdecydowanie. Już ok. godz. 14 płacono za nie o 32 proc. więcej niż w piątek.
Piotr Wojtaszek z firmy NBS, która w imieniu Toora Poland zajmuje się kontaktami z prasą, zapewnił, że spółka nie wysyłała informacji o takim kontrakcie. - Przedstawiciele spółki rozmawiają o dostawach dla Opla, ale nie ma żadnych konkretów - przyznał. Zapewne dementi spółki dotarło także do graczy, bo w ostatnich godzinach sesji kurs spadał w pewnym momencie do 5,5 zł. Ostatecznie na koniec dnia walory Toory wyceniano na 6,26 zł, o 34,6 proc. wyżej