bardziej świadomy
/ 77.252.252.* / 2015-07-08 08:29
Ciekawe czy PiS wie, że na 650 banków w Polsce, 550 to banki spółdzielcze, które nie osiągają takich stóp zwrotu jak komercyjne (wynika to głównie z ostrożnej polityki - głównie kredyty w bezpiecznych sektorach, a nie np. inwestycje w obligacje bankrutów). Suma sumarum tym bankom przy takiej stopie podatku zabierze się z połowę zysku (niektórym nawet podatek spowoduje stratę). Przy braku odpowiednich zysków, BS nie będą mogły rozwijać działalnosci (do tego potrzebny jest odpowiedni poziom kapitałów, a je BS-y mogą zwiększać praktycznie tylko przez zysk). Banki komercyjne poradzą sobie droższymi kredytami i jeszscze bardziej agresywną polityką inwestycyjną (strategia zwiększania portfela będzie bez sensu, bo wyższy podatek), bo zamiast pozyskiwać klientów, bardziej będzie opłacało się zwiększać opłaty, przy obecnym poziomie aktywów. Więc nie wiem skąd gadanie p. mam nadzieję niedoszłej premier o tym, że banki nie przerzucą kosztów na klientów.
Drugi argument - banki konkurują ze sobą i nikt opłat nie podniesie - sprawdźcie, który bank w ostatnich miesiącach nie wprowadził dodatkowych opłat do prowadzenia konta lub nie podniósł wymogów, aby to kont obyło za darmo. Banki to nie instytucje charytatywne i akcjonariusze takich banków nie będą się cieszyli ze niskiej stopy zwrotu.
Trzecia sprawa - jeśli nie wprowadzimy euro, to dla inwestorów zagranicznych inwestycje u nas zawsze będą obarczone ryzykiem kursowym, więc aby chciali zainwestować u nas - muszą dostać za to wyższą premię w postaci wyższej stopy zwrotu. Niestety, gdy będziemy przeganiali obcych inwestorów znowu zobaczycie bezrobocie na poiomie 20%.
Suma sumarum, wybór ludzi, którzy głoszą brednie jak p. Szydło , nie mając nawet pojęcia z czego skłąda się sektor bankowy w Polsce, nieuchronnie doprowadzi ten kraj do bagna, z któreg otak szybko nie wyjdziemy.