Ja od tego rządu oczekuję tylko podwyższenia kwoty wolnej od podatku zgodnie z obietnicami do wosokości 8000 zł. Tego oczekuję natychmiast, bo to dotyczy wszystkich płacących podatki. Pozostałe obietnice niech sobie rząd realizuje spokojnie i z zastanowieniem. Jeśli tego rząd nie spełni, będzie dla mnie tylko zbieraniną zeszmaconych gnojków.

autorka 2000 83.26.142.* 2016-01-18 21:00
A co z dziecmi pierwszymi i jedynymi???? Jestem osoba samotnie wychowujaca dziecko, zabrali mi 77 zl zasilku bo mam za wysokie zarobki (1400netto) a o 500 to moge pomarzyc no bo to dla patoli co chlastaja bachory 2 razy do roku!!!! Nawet jak kasa bedzie na kontach to tak zakombinuja zeby te 500 w butelki zamienic. A co z takimi jak ja????? Czemu mi panstwo nie pomoze? Bo nie chleje? Bo nie rodze malych patoli? Bo moje dziecko czyste i najedzone chodzi???? Wezcie sie do dymisji podajcie!!! 77 zl to za duzo dla mojego dziecka?

Mam trójkę dzieci ,są czyste i najedzone i niczego im nie brakuje. Nie liczę na 77 zł czy na 500+ ponieważ ,potrafię zadbać o swoją rodzinę. Nie życzę sobie żebyś nazywała moje dzieci bachorami a moją rodzinę patologiczną , bo są dostępne dla nas ulgi lub większe zasiłki . Jeśli chodzi o moje zdanie to rząd powinien zrobić 500+ dla rodzin które mają niepełnosprawne dziecko-dzieci , bo takim rodzinom jest naprawdę ciężko . I jeśli chodzi o Twoje pytania to:"A co z dziecmi pierwszymi i jedynymi????" - nigdy nie mów nigdy bo za rok ,dwa możesz mieć więcej ode mnie :) "A co z takimi jak ja????? Czemu mi panstwo nie pomoze?" Takie osoby jak Ty powinny zakasać rękawy,państwo Tobie pomagało w postaci 77 zł . ale jesteś kreatywną osobą i państwo wie ,że stać Cię na to żeby utrzymać i dać wszystko swojemu kochanemu dziecku i że potrafisz sama zadbać o swoją rodzinę.

I tak masz grozić paluszkiem UE...

a ja mam wrażenie jakby ta kobieta cały czas coś w gaciach nosiła

dawać 500 złotych i obniżcie wiek emerytalny kłamczuchy

Dlaczego mam teraz finansować z moich podatków frajerów, którzy kiedyś tam zaciągali kredyty
w "mongolskiej" walucie...
Nade mną nikt nie rozciągał "parasola", gdy brałem kredyt "złotówkowy".
Tzw. "frankowicze" doskonale wiedzieli, jakie ryzyko istnieje na ich barkach...
Pamiętam ten ironiczny uśmiech moich znajomych - gdy oni kredytowali się we frankach,
a ja w złotówkach.
Fakt - wtedy różnica miesięcznych rat była prawie równa 200 zł....
To co wtedy oni zarobili - niech nie będzie dzisiaj moją stratą...
Bo w du-pie mam taką sprawiedliwość.

Jak widzę wzrok Pani Permier i ten podniesiony do góry palec, to Cyrankiewicz w pełnym wydaniu.

Nie wystarczy grozacy paluszek p. szydlo? Ona Wam i nam mowi " uwazajcie, bo Was nas gorzej potraktuje" . Niestety ta grozba bardzo szyblo sie spelni i bedzie " jeden wodz , jedna wladza. To nie zarty, to jest zamiar, a pojdzie po wladze po trupach, a Wam zostawi tylko dlugi.