abababababa
/ 91.235.253.* / 2016-03-02 12:39
Sposób na zatrudnienie na czaro jest bardzo prosty. Przed przystąpieniem do pracy pracownik powinien być zgłoszony do ZUS
Tak, i jeszcze wysłany na badania, których łączny koszt to 150 zł. I taki oto nowy pracownik do pracy nie przychodzi, bo juz mu sie odechciało. I co? Pracodawca szuka kolejnej osoby, zgłasza, wysyła na badania... i znów 150 zł. Bo pracodawca nie robi nic, tylko wyciaga z własnej kieszeni pieniądze, oplaca ludzi, którym tylko sie wydaje, że chca pracowac. Podczas rozmowy tak, ooczywiście, przyjmuje warunki, ale potem nawet nie poinformuje, że jednak pracować nie chce. Co w takiej sytuacji? Kto chroni pracodawcę?????? Chory przepis, który nie pozwala pracownikowi na posługiwanie się badaniami, które sa na jego nazwisko! Taki delikwent może co miesiąc chodzic na badania i co miesiąc wyjdzie co innego? Raz może pracować, a raz nie? Kolejny sposób na wyciaganie pieniędzy od pracodawców, kolejne kłody pod nogi.