Forum Polityka, aktualnościKraj

TAKA WOLNOŚĆ JAKA DEMOKRACJA

TAKA WOLNOŚĆ JAKA DEMOKRACJA

Parmezanka / 85.14.76.* / 2013-06-06 21:50
Ustanowiony niedawno jako święto Dzień Wolności i Praw Obywatelskich pobudza do refleksji i zastanowienia , jakie to w imię tej wolności prawa naród uzyskał z których tak bardzo powinien się cieszyć . Można z grubsza powiedzieć , że prawa obywatelskie i wolność mamy takie jaką demokrację . Liberalne państwo, wyrosłe na idei monetaryzmu i dyktatury pieniądza, prawa obywateli widzi i realizuje przez pryzmat takiej właśnie ideologii. Warto wymienić kilka problemów niezwykle bolesnych i upokarzających dla obywateli, chociażby po to aby władza z powodu niedawno ogłoszonego święta nie czuła się zbyt komfortowo. Pierwszą sprawą jest polityka mandatowa policji i innych służb do tego uprawnionych nacelowana na maksymalny fiskalizm i zysk bez oglądania się na jakiekolwiek inne aspekty społeczne . Dobry policjant to taki który wypisał najwięcej mandatów i wypisują po kilkaset złotych bezrobotnym i bezdomnym którzy nie mają na kawałek chleba. Podobnie realizowana jest polityka sądownicza, gdzie najczęściej obok kary zasadniczej i kosztów sądowych dodaje się kary grzywny i to w dużych wysokościach. Wspomnieć także należy o osławionych już fotoradarach, których ustawienie i funkcjonowanie nacelowane jest na maksymalny zysk a nie na poprawę bezpieczeństwa. Gdyby nagle obywatele sporządnieli i nie popełniali żadnych wykroczeń to budżet państwa miałby poważne trudności a premier rządu zacząłby się głośno zastanawiać czy nie trzeba czasami obniżyć świadczeń emerytom. Największym i bodaj najbardziej drażliwym problemem są izby wytrzeźwień. Po co nam w ogóle są one potrzebne i jaki ważny problem społeczny rozwiązują. Państwo w swym postępowaniu w stosunku do obywateli nie może kierować się hipokryzją. Jeżeli wolno alkohol produkować a nawet sprowadzać tankowcami z USA i wolno go sprzedawać dosłownie wszędzie przez cała dobę i wolno go pić to znaczy , że obywatel może być pijany i to w takim miejscu i okolicznościach w jakich do spożycia doszło. Powszechnie wiadomo że alkohol zaburza świadomość i obywatel pod jego wpływem zachowuje się inaczej. Jeżeli pozwalamy na taki iście liberalny model konsumpcji napojów alkoholowych i nie prowadzimy żadnej profilaktyki w tym zakresie a nawet taki model popularyzujemy , że wspomnę tylko o sprzedawanych przy każdej okazji niezbędnikach kibica w postaci sześciopaku mocnego piwa i chrupek na zakąskę czy organizowanych w podobnych celach strefach kibica ,to bądźmy konsekwentni do końca i nie fundujmy tym ludziom na koniec pobytu w izbie wytrzeźwień w pasach i białej koszuli za 300 zł. Opiekę nad obywatelem który czasowo utracił kontrolę nad swoim zachowaniem można włożyć sobie między bajki, przecież można elegancko dostarczyć obywatela do domu za cenę przejazdu taxi. Inną sprawą są uprawnienia personelu do stosowania przymusu bezpośredniego bez żadnej kontroli, nadzoru i odpowiedniej dokumentacji. Często zdarza się że z tego powodu personel placówki robi sobie uciechę , że bezkarnie może upokarzać pacjenta czasami znanego aktora czy działacza społecznego. Stosowanie przemocy w izbach wytrzeźwień kłóci się z elementarnymi standardami wolności obywatelskich i państwo tak kochające wolności obywatelskie nie powinno sobie na takie prawo pozwalać. Samo ciśnie się na usta pytanie komu i po co są potrzebne izby wytrzeźwień. Przecież zawsze można postawić komuś kilka drinków, spowodować małą drakę a potem wywieźć człowieka do izby wytrzeźwień i tam pod pretekstem , że nie kontroluje swego postępowania zrobić z nim wszystko co się rzewnie personelowi podoba, rozebrać do naga, polewać zimną wodą, wiązać w pasy, kneblować usta, zabrać przeglądać i kopiować dokumenty i na ten czas pozbawić kontaktu ze światem zewnętrznym. Formalnie takich uprawnień nie posiada nawet policja na komisariatach. Komu więc takie placówki są potrzebne i co się za tym kryje. Można powiedzieć tak że każdy naród ma takie państwo i taką władzę na jaką sobie zasłużył i takie prawa jakie ta władza uważa za właściwe, ale z czego tu się cieszyć?.

Najnowsze wpisy