Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Tanieją benzyna i olej napędowy

Tanieją benzyna i olej napędowy

Money.pl / 2011-04-19 10:45
Komentarze do wiadomości: Tanieją benzyna i olej napędowy.
Wyświetlaj:
Fakir12 / 2011-04-19 14:17 / Bywalec forum
Kolejna wiadomość żeby odwrócić uwagę ludzi od bajzelu w Polsce!!
Donek King / 195.138.211.* / 2011-04-19 10:45
"Jak zastrzegły koncerny, o wielkości korekty cen detalicznych paliw zdecydują ostatecznie właściciele stacji. "

i tak do usranej śmierci , jak idzie w górę to płacz że im się nie opłaca jak tanieje to nic się nie zmienia.
marynarz098 / 2011-04-19 12:05 / Tysiącznik na forum
Business is business.
tesa1959 / 2011-04-19 12:20 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
To nie business a najwyższy egoizm, chęć posiadania nad chęcią bycia.
marynarz098 / 2011-04-19 12:26 / Tysiącznik na forum
O tak, ale od zawsze tak bylo, szewc za darmo bosemu butow nie zrobil, mlynarz za darmo maki nie zmielil, ja w najsmielszych moich wyobrazeniach nie idealizowal bym business,u jak mialbym cos do sprzedania a kolejka byla by dluga, wybral bym najlepsza oferte, i tak zrobil by kazdy. Taki system, stary jak ludzkosc.
tesa1959 / 2011-04-19 12:33 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
No tak. Ja postąpiłabym inaczej - wyceniłabym na tyle ile rzecz jest warta i sprzedała pierwszemu z kolejki.
marynarz098 / 2011-04-19 13:12 / Tysiącznik na forum
Ja widze to troszke inaczej, gotowka pozyskana moim sposobem pozwolila by mi otworzyc nowe stoisko, z cenami dla mniej bogatych.

Bogaci sa inni niz nam biednym sie wydaje, oni lubia sobie dodawac spledoru, chociazby, wydajac pieniadze na rzeczy luksusowe, lub drozsze.

Wezmy np. noz stolowy, mozna sobie kupic zwykly gerlacha, a mozna ze srebra.
Przyklady mozna mnozyc.
tesa1959 / 2011-04-19 13:20 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
A na to nie wpadłam. Zawsze mówię, że od młodzieży można wiele się nauczyć.
marynarz098 / 2011-04-19 13:29 / Tysiącznik na forum
Ja tez sam na to nie wpadlem, ale spedzilem 6 lat pracujac w RPA i mam w Kapsztadzie przyjaciol, a to kraj kapitalistyczny, w pelnym tego slowa znaczeniu, ludzie tam mieszkajacy maja inna mentalnosc niz my Polacy, i wiele sie od nauczylem.
Miedzy innymi tego, ze by miec emeryture to trzeba byc kreatywnym i przewidujacym, a nie liczyc na rzad, ktory przecierz zawsze moze upasc, a system sie zmienic......i dobrze, ze mi to powiedzieli w tak wczesnym etapie mojego zycia, ja tego nie zapomne.
tesa1959 / 2011-04-19 13:45 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Szczęściarz z Ciebie i cieszę się, że masz z czego zadbać o przyszłą emeryturę. Najczęściej młodzi nie mają takiej możliwości (chyba, że rodzice zadbają, gdy mają jedno dziecko), bo przy dochodach 4 tys. na trzy osoby, brak własnego mieszkania, a za wynajem 1400 nie da się myśleć bardzo perspektywicznie. Nawet na mieszkanie za kredyt z dopłata takich nie stać.
marynarz098 / 2011-04-19 14:48 / Tysiącznik na forum
Takie sa realia, ja przez pierwsze 15 lat zycia mieszkalem w popegerowskiej wsi, gdzie ludzie zyja jeszcze do tej pory ze zbieractwa, sezon zaczyna sie z truskawkami a konczy na grzybach, mi sie udalo skonczyc szkole morska ( technikum z matura) i w 97 zaciagnac sie pierwszy raz na statek jako sprzatacz, ( wiper ). na studia rodzicow stac nie bylo, oboje pracuja w domu pomocy spolecznej, wiec mi wypadlo wziac sie w garsc i wieku 21 lat wyruszyc za chlebem, dzis sparwy sie maja inaczej odpekalem swoje i zarabiam duzo, i bede jeszcze wiecej( jesli tylko Bog poblogoslawi, reszte mojego zycia), ze wzgledu na to ze nigdy ( no prawie ) nie pracowalem w kraju, nie mam odlozone na emeryture ani grosza, ja zyje w realiach kapitalizmu, jesli przez nastepne 30 lat nie zakupie dodatkowo paru nieruchomosci, nie bede mial do kogo sie zwrocic i prosci o pomoc. ja nie narzekam, ja poprostu staram sie poki moge zabezpieczyc sie na przyszlosc. Bo mi nikt nie da, a jak widac marynarza trudno jest strajkowac, bo nas ciagle niema.
tesa1959 / 2011-04-19 15:05 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Masz to szczęście, że ciągnęło Cię morze. Ja nie martwię się swoim informatykiem. Chociaż dopiero rozpoczyna "karierę", ale ma duży potencjał i da sobie radę, natomiast najstarszy chemik po studiach mógł pracować tylko w markecie jako kierownik kas (tylko dlatego, że w czasie studiów dorabiał na kasie, bo też nas nie było stać), potem dostał pracę prawie w swoim zawodzie(z przymrużeniem oka, bo w wytwórni "Sobieskiego". Zarabiał tam marne grosze, ale więcej niż w markecie i nie dojeżdżał. Potem wyjechał do Irlandii do firmy budowlanej swego kolegi z liceum. Tam trochę założył, ale po 3 latach kolega zwinął interes, gdyż budownictwo się skończyło. Syn nigdy nie chciał na stałe wyjeżdżać z Polski, więc nie szukał tam innej pracy. Po powrocie zatrudnił się w Porcie Gdańskim i miał obiecany awans, ale zmienił się prezes i jako dobremu pracownikowi (tak mu powiedziano), po kolejnej 3 miesięcznej umowie zaproponowano, aby wrócił za miesiąc na następne 3 m-ce. Podziękował za uznanie i teraz pracuje w Pol Cargo w Gdyni jako rzeczoznawca (po drodze zrobił studia podyplomowe). Martwi mnie, że nie umie się za bardzo sprzedać, a jest bardzo zdolny - cokolwiek zobaczy, zaraz zrobi i nie ma znaczenia w jakiej dziedzinie. Cóż, kiedy wykształcenie niezgodne lub brak praktyki w danym zawodzie. Córka da sobie radę, jeśli nauczy się oszczędzać. Starałam się dać dzieciom wykształcenie (choćby chleb ze smalcem jeść), bo majątku nie posiadam. Najmłodszy zrezygnował ze studiów, bo programowanie go nudziło, a kierunku związanego ściśle z internetem nie ma w Polsce. Znalazł sobie taką pracę i jest zadowolony - szefowie z niego też, chociaż dużo jeszcze musi się nauczyć.
Moje dzieci też nie myślą o strajkach, bo dobrze wiedzą, że nie ma nic za darmo.
marynarz098 / 2011-04-19 15:22 / Tysiącznik na forum
Mnie nie ciagnelo na wode, ja marzylem o szkole muzycznej, moj ojciec w 70 latach i, kiedy bylem jeszcze plemnikiem, pracowal w Dalmorze, jako rybak, ale ze wszystko pizlo, pozostal mu tylko plan co do mnie i .....tak i mnie zmusil, staralem sie usilnie nieskoncyc morskiej szkoly, ale mi obiecal ze mi nogi polamie jak zrezygnuje.....bo jak skonczylem 18 to mu powiedzialem ze zmieniam szkole na inna......ale sie przestraszylem, bo on pochodzi z rodziny ktora po wojnie zostala w akcji wisla przeniesona na polnoc i jego harakter nie uznaje kompromisow....i cale szczescie, dzis jest z tego dumny i nie zapomina mi o tym przypominac, a ja , a ja siedze cicho i przyznaje mu racje.
tesa1959 / 2011-04-19 16:23 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
A więc swojak? Pawlak czy Kargul? No, trochę bardziej z południa na wschodzie, a ja ze środkowej części, tyle, że nic z akcją Wisła nie miałam wspólnego, ani moi rodzice. Moi rodzice, a szczególnie mama dbała, abym skończyła technikum, ale nie obiecywała mi, że coś mi uszkodzi. Kiedy przed ustną maturą stwierdziłam, że nic nie wiem, nawet jak się nazywam, zachęcała mnie jak mogła. Nawet dała mi ostatnie pieniądze (wtedy o tym nie wiedziałam, że ostatnie) na płaszcz, abym tylko pojechała. No i opłaciło się. Zdałam dodatkową chemię. W moich czasach matura znaczyła bardzo dużo, a studia nie były zbyt popularne na wsi. Rodzice powiedzieli: chcesz iść na studia, idź, nie, to nie. Nie poszłam, bo bałam się porażki na egzaminach (zbyt mała wiara w swoje siły, bo koleżanki, które gorzej sobie radziły skończyły studia w normalnym czasie, a ja już jako mężatka i matka trójki dzieci. Swego syna od początku nastawiałam, że musi skończyć studia i on sobie nie wyobrażał, żeby zawalić. Co do córki, to miałam wątpliwości, czy skończy średnią szkołę, ale w połowie tak wzięła się do roboty, że zdała maturę na czwórki. Skończyła licencjat, ale dalej była rok i zrezygnowała z magisterki.Najmłodszy zdał matmę rozszerzoną na 85%, a fizykę też rozszerzoną na 54%. Bez problemu dostał się na informatykę na Politechnikę Poznańską (a były tam najwyższe wymagania w kraju) no i stwierdził, że to nie dla niego, że tam interesuje go tylko matematyka. I co? Miałam z nim walczyć? Nie te czasy, zwłaszcza, że wychowywałam swoje dzieci tak, aby umiały być samodzielne. wierzę, że najmłodszy też skończy studia, bo mi to obiecał, a moje dzieci nie mówią tego, co ja chcę usłyszeć, tylko przedstawiają swoje zdanie.
marynarz098 / 2011-04-19 16:55 / Tysiącznik na forum
W obawie przed wiesz ktorymi nie moge powiedziec ze pradziadek byl u Romana B. w grupie walczacych nacjonalistow. Wiec swojak to tylko pomiedzy nami.
tesa1959 / 2011-04-19 17:00 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Boisz się stosu? No wiesz, mężczyzna a taki strachliwy. Ja mimo wszystko żyję i mam się dobrze:)
marynarz098 / 2011-04-19 17:04 / Tysiącznik na forum
Chyba jestem utajonym konformista.
tesa1959 / 2011-04-19 17:09 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
To się ujawnij! Czego się boisz? Najwyżej Cię wyklną:)
marynarz098 / 2011-04-19 17:13 / Tysiącznik na forum
Wyklety to ja juz jestem za to ze popieralem PO, teraz jak by dodac pochodzenie korzeni stos mnie czeka.
tesa1959 / 2011-04-19 17:21 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Przecież rehabilitowali Łupaszkę:)
marynarz098 / 2011-04-19 17:24 / Tysiącznik na forum
To sciema! Mentalnosc pozostala.
tesa1959 / 2011-04-19 17:27 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Idź, bo z tchórzami nie będę gadać :)))
marynarz098 / 2011-04-19 17:50 / Tysiącznik na forum
Nie o tchorzostwo tu chodzi, nieprzykladam tyle wagi do historii ile wagi przykladam do tego by patrzec przed siebie. A przyklady nowopatryiotyzmu obserwowane chociazby na tym forum, mnie odrzucaja.
tesa1959 / 2011-04-19 17:55 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Już się nie tłumacz. Chyba nie "zakumałeś" żartu:)
nieprzykladam

pisze się rozdzielnie ( obiecałam przeciwnikom, że wracam do poprawiania, więc wybacz)
marynarz098 / 2011-04-19 18:01 / Tysiącznik na forum
Zgubilem sie bo w morze wychodzimy, i musialem uruchomic to zelastwo...........
tesa1959 / 2011-04-19 18:25 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
To czego życzy się marynarzom? Pomyślnych wiatrów? tak? A więc: pomyślnych wiatrów.

Najnowsze wpisy