Grupa TAURON to grzmi dumnie.
hee, to co się dzieje od kiedy Tauron wszedł na giełdę przeraża wszystkich pracowników. U nich etaty są na okres 5 lat.
Za to w firmach, które tworzą grupę Tauron pracownik się nie liczy.
Enion już przeszeregował całą dyrekcję, wiele osób odeszło z odprawami bo kazali przejść do spółek, gdzie za rok nie mieli by pracy.
W PKE S.A. jest podobnie. Zaczynają od najstarszej elektrowni tz. Halemby. Tam mimo obowiązywania umowy społecznej ludzie mają brać odprawy lub iść na urlopy 5 letnie za pół wynagrodzenia, a w umowie jest wyraźnie napisane o gwarancji pracy. A to tylko 200 etatów. Plany dalsze są by zwolnić (chodzi o dobrowolne odejście czyli przymus) ponad 1,5 tyś. pracowników dyrekcji na wszystkich elektrowniach.
Gdzie tylu ludzi znajdzie pracę? Kto ich utrzyma? A dlaczego się tak dzieje? Bo sama góra czyli TAURON generuje wysokie koszty-prezes za 100 tyś.zł miesięcznie, kto to ma utrzymać, trzeba zwalniać. To co się dzieje, na co pozwala rząd przerasta ludzkie pojęcie.
To po ile lecą
akcje TAURONA?