Forum Forum inwestycyjnePierwsze kroki

temat do szkoły - giełda

temat do szkoły - giełda

uczeń / 77.65.27.* / 2009-12-25 00:06
witam, potrzebuję informację do pracy którą piszę na temat gieldy, ale chce to zrozumiec "na chlopski rozum". dziasiaj zapytam o jedno i moze watek sie rozwinie. konkretnie chodzi mi w pierwszej kolejnosci czy kazda spolka wypuszcza konkretna ilosc akcji, kto to ustala, jak to sie dzieje ze dzis jest taka cena akcji, a jutro inna - kto tym rzadzi?

dla osob które chce mnie odeslac do szukajki google i udzielic innych ironicznych odpowiedzi to chodze do I klasy szkoly sredniej i nie wszystko co czytam na ten temat nie jest dla mnie oczywistą oczywistością
Wyświetlaj:
Ciułacz / 2009-12-25 15:11 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Witaj !

czy kazda spolka wypuszcza konkretna ilosc akcji

Ilość akcji jest dowolna, teoretycznie nie ograniczona.

kto to ustala

W zasadzie o ilości emisji akcji to decydyje zarząd danej spółki

jak to sie dzieje ze dzis jest taka cena akcji

To docyduje rynek, czyli popyt i podarz. ( kto da wiecej ten kupi, a jak niema chetnych to za co za to).
Może koś tu jeszcze wpadnie aby Ci dać prosty praktyczny przykład jak to sie dzieje gdy powstaje spółka akcyjna, ja teraz muszę spadać ale tu zaglądne za kilka godzin to może coś skrobnę.
Ps.Na początek sprawdz sobie co to jest spółka, czylo soś co sie robi do spółki.
Ciułacz / 2009-12-25 15:16 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Uczniu , odezwij sie czy jeszcze istniejesz i czy to Cie jeszcze interesuje, bo bywało że ktos zapodał temat i koledzy sie tu produkowali , a ten zapodający juz dawno zapomniał o zwoim poście.
uczeń / 92.55.207.* / 2009-12-25 15:38
witam, istnieje.
piszesz ze ilosc akcji jest dowolna, a pozniej ze zarzad spolki decyduje o ich ilosci. niebardzo to rozumiem. druga sprawa piszesz kto da wiecej ten kupi..... kupi czego akcji, artykulów/usług które oferuje spółka?
dzieki z góry za kolejne info
Ciułacz / 2009-12-25 21:14 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"

piszesz ze ilosc akcji jest dowolna

Masz rację z tym pytaniem.
Ilość akcji zależy od projektu na jaki są przeznaczone, i gdy projekt jest zatwierdzony na GPW, to akcji nie można sobie dodrukować na własne widzi-misię.Project przygotowuje zarząd spółki i praktycznie oni decydują o wszystkim w tym projekcie, ale jak ten projekt sie nie spodoba inwestorom to nikt tych akcji nie kupi.

kupi czego akcji, artykulów/usług które oferuje spółka?

Miałem na myśli akcje, bo w pierwotnym twoim poście o giełdzie piszesz.
Ciułacz / 2009-12-25 20:46 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Witaj ponownie !

nie wszystko co czytam na ten temat nie jest dla mnie
oczywistą oczywistością

Postaram sie wyłożyć kawę na ławę, na prostym przykładzie.

Jeden z bystrych studentów ( Adam ) na UJ zauważył podręczny sklepik co w nim sie zazwyczaj zaopatruja studenci jest słabo zaopatrzony ceny drakońskie i w dodatku zle położony.Na imprezie wieczornej podzielił sie z kolegami swoimi spostrzeżeniami i padło hasło zrobić im konkurencję.Problem w tym że studenciaki biedne jak mysz kościelna, zaledwie po 100-200zł w kieszeni,a na uruchomienie nowego sklepiku jest potrzebne conajmniej 50 000 zł.Jednak chęć zysków skłoniła ich do założenia spółki zpodstawowym wkładem po 50 zł.Było ich 5-ciu razem, napisali sobie założenia i cele tego sklepiku, oraz tz biznes-plan.Z ich obserwacji i wyliczęń w pierwszym roku powinni zarobic na czysto 200tys zł.To ich skłoniło do zainwestowania jak najwiecej.Aby ułatwic rozliczenia postanowili wydrukować sobie kupony ( akcje ) , 1000 sztuk z napisem : UDZIAŁ 50zł. Adam miał własne 200zł i od ojca pożyczył 1000 zł, więc wystarczyło mu na 24 udziały i inni koledzy zrobili podobnie , w sumie uzbierali wszyscy razem 10tys zł co dalej było mało do rozpoczecia działalniści gospodarczej.Postanowili dobrać wiecej wspólników i zaczęli reklamować swoją przyszłą działalność z możliwościa zainwestowania w niej co powinno przynieść spore zyski inwestorom.Zaczęto sprzedawać zgłaszającym sie inwestorom owe kupony ( czytaj akcje )po cenie podstawowej ( emisyjnej ) 50 zł.Jak sie na uczelni zrobił szum to w tydzień czasu sprzedali wszystkie kupony (akcje), a w miesiąc czasu sklepik zaczął zwoją działalność, był ruch jak w młynie bo chłopaki mieli motywacje i umieli sie rozleklamować i znali upodobania studenckiej braci.Wszyscy zacierali ręce że zrobili dobra inwestycje i większość żałowała że kupili po jednym udziale, ale byli i tacy co poszli po ruzum do głowy i ogłosili że moga odsprzedać swoje kupony udziałowe po 60 zł, co im sie udało bo Adam znając księgowość w owym sklepiku wiedział że na podsumowanie roku bęndą dobre zyski więc sie mu opłaca odkupic te kupony od kolegów.Przed wakacjami letnimi okazało sie że jest więcej chętnych na odsprzedanie swoich udziałów, ale kupujących brak , co wieksi desperaci ogłosili że sprzedadzą po każdej cenie , Staszek miał małe rezerwy kasowe i zaoferował że może odkupic owe kupony po 25 zł, za co mu sprzedano.
Przed końcem roku rozliczeniowego dla sklepiku obiegła plotka że są spore dochody dla inwestorów ( dywidenda ) i wtym samym czasie na tablicy ogłoszeń ktos zadeklarował że odkupi udziały po 70 zł, na co sie znalazło kilku chętnych, a za kilka dni było nastepne ogłoszenia że odkupi za 100zł za kupon, tym razem było więcej chętnych.Po rozliczeniu pierwszego roku na czysto sklepik zarobił 350 tys zł. Sklepik na samym początku wydrukował 1000 kuponów (akcji), czyli wypadło 350zł dochodu na jeden kupon, ktoś miał np 5 kuponów w momencie ogłoszenia dochodów to dostał 5 x 350zł = 1750 zł.
Ci co kiedyś nie zainwestowali kasy to ze zdumienia oczy przecierali na takie zyski. a na tablicy ogłoszeń pojawilo sie pełno ogłoszeń kupie udziały w sklepiku itd
Ciułacz / 2009-12-25 21:00 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Cd.
Po jakimś czasie postanowili rozbudować sklepik o potwierac filie w innych uniwerkach, ale jak wiemy że sporo zarobili ale jeszcze nie sa milionerami.
Więc tak jak ostatnio zaczęlo przeliczać i myśleć ile im jest potrzebne na start, jaka powinna byc cena startow na akcje aby nie było za droga bo odstraszy ani za tania bo może zniechęcić.itd. Jak już będą znać kwotę jaka im potrzebna na ten projekt to podziela przez cene akcji i wyjdzie im ile muszą wydrukować tych akcji, itd.
To wszystko jest w uproszczeniu, jak cos gdziesz przeskoczyłem to czy nie jasno to może ktoś coś dopowie, lub wyjaśni.
Pozdrawiam
uczeń / 77.65.27.* / 2009-12-25 22:12
powoli łapię
.... a z grubsza może teraz dowiem się jak wygląda to w praktyce np. w necie bo ostatnio dużo się o tym pisze. kupuję akcje w inter. biurze maklerskim i je sprzedaję po jakimś okresie (tzn. kiedy widzę, że na nich zarobie), i teraz czy te akcje to biuro ode mnie odkupi (czytaj: że jestem tego pewien, że odkupi) czy jako pośrednik szuka mi chętnego na te akcje (czytaj: że siedzę jak na szpilkach i modlę się żeby znalazł się chętny)?
i jak jest z tym okresem bo czasem można zarobić dopiero może po połowie roku (gdzieś tak czytałem), a czasem kupując i sprzedając w jednym dniu, czy tak rzeczywiście jest?
Ciułacz / 2009-12-25 23:49 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Kupić czy sprzedać akcje to jest bardzo proste, ale zarobić to nie takie łatwe. Spekulanci bardzo często rozsiewają plotki , lub szukają sensacji i z doniesień gospodarczych, aby zbić cene albo odwrotnie.
uczeń / 77.65.27.* / 2009-12-25 23:09
... jeszcze jak wygląda wypłata tej dywidendy. może też na jakimś prostym przykładzie.
Ciułacz / 2009-12-25 23:39 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
He ! he ! Jesteś dobrym uczniem !

jeszcze jak wygląda wypłata tej dywidendy. może też na jakimś
prostym przykładzie

http://mojeinwestycje.interia.pl/gie/narzedzia/dywidendy/szczeg?spolka=ATT&sort=&y=2009
Tu podajęci linka z prawdziwym przykładem w wypadku Azoty Tarnów.
Kto posiadał akcje tej spółki w dniu 26 Czerwca 2009 roku to automatycznie dostanie odpowiednie udzialy z dochodów z roku 2008. Na jedna akcje wypadło 1,02 zł , co daje
Efektywność dywidendy 6,25% .Te pieniądze zostana przelane w określonym dniu na konto maklerskie posiadacza tych że akcji.
uczeń / 77.65.27.* / 2009-12-26 12:07
Ciułacz możesz mi jeszcze to troszkę bardziej szczegółowo opisać

kupuję akcje w inter. biurze
maklerskim i je sprzedaję po jakimś okresie (tzn. kiedy widzę, że na nich
zarobie), i teraz czy te akcje to biuro ode mnie odkupi (czytaj: że
jestem tego pewien, że odkupi) czy jako pośrednik szuka mi chętnego na te
akcje (czytaj: że siedzę jak na szpilkach i modlę się żeby znalazł się
chętny)?
i jak jest z tym okresem bo czasem można zarobić dopiero może po połowie
roku (gdzieś tak czytałem), a czasem kupując i sprzedając w jednym dniu,
czy tak rzeczywiście jest?
Ciułacz / 2009-12-26 14:23 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Witaj drogi młodszy kolego !
Widzę że temat Cie wciąga i chcesz od razu poznać wszystko.Najgorzej jak będziesz myślał że już znasz giełdę i zaczniesz sie dziwic co te cymbały inwestorzy robia, bo można tak łatwo zarobic na inwestycjach ;-)
Giełda to nic innego jak kiedyś targ ( jarmak) co mój dziadek sprzedawał cielaka i wołał głośno 400 zł ! 400 zł ! a ktoś mu odpowiadał za 300zł i tak do skutku aż ceny sprzedającego i kupującego sie pokryły.Na giełdzie ( parkiecie ) kupującu i sprzedający nie zawierają tranzakcji bezpośrednio ( a szkoda ) a poprzez pośrednika czyli Dom Maklerski ( DM ).Pośrednik w tym wypadku to w zasadzie nośnik informacji (zleceń) bo on sam nic nie posiada aby coś ci odsprzedać.
W dzisiejszych czasach zlecenia kupna jak i sprzedaży są realizowane poprzez odpowiednie oprogramowania informatyczne.
Zlecenia kupna i sprzedaży jakie składasz np przez intrenet są błyskawicznie kierowane na giełdę i trafiają do tz arkusza zleceń, wizualnie to po jednej stronie masz zlecenia kupna i po drugiej stronie są zlecenia sprzedaży, sa parowane według cen i jak sa takie same to dochodzi do tranzakcji. Jak ktoś zlecił do sprzedania 60 akcji po 12 zł, a już w arkuszu kupna było kilka zleceń po 12zł to kupujący zostana zaspokojeni według kolejności kto był pierwszy ten dostanie a inni będą dalej czekać.
Tu dam ci link do zobaczenia takich arkuszy zleceń.
http://www.konkomp.pl/wgpw/index.php?page=stocks&stockName=1&sortMethod=all
Kwestia istotna ile czasu jest potrzebne na zarobienie kasy ???
Tu sam sobie odpowiedziałeś może to być w jeden dzień może to zabrać kilka miesiecy , kilka lat, a bardzo często nigdy i pozostaja straty.
Często sie słyszy: gram na giełdzie , czyli hazard ? wiemy czym sie gry hazardowe kończą. Ja lubię usłyszeć inwestuję długo-terminowo.Jak inwestor ma podręką wolne 10-15% swojego kapitału zainwestowanego i tym sie bawi na dziennych wachaniach kursu spółki ( TD ) to nie widze problemu.
Tu ci dam linka do spółki co od kilku lat jest na stratach ( OIL )
http://stooq.pl/q/?s=oil&d=20091223&c=3y&t=l&a=ln&b=1
w latach 2007 sprzedawano ponad 700zł za akcje a dzisiaj jest po 20zł i nigdy nie wypłacili dywidendy.
Ale np taki KGHM
http://stooq.pl/q/?s=kgh&d=20091223&c=3y&t=l&a=ln&b=1
Spółka sztandarowa rok rocznie robi dochody i wypłaca godziwą dywidendę powyżej 10%. i kurs akcji ładnie odrobił załamanie kryzysowe.
Teraz dam ci wykres dzienny spółki Cyfrowy Polsat SA ( CPS )
http://stooq.pl/q/?s=cps&d=20091223
Na dziennym wykresie możesz zobaczyc po jakich cenach zawierały sie tranzakcje w ciągu dnia.
To na tyle może dam szansę innym sie podłączyć do dyskusji. Pozdrawiam
neroluka / 2010-01-06 12:30 / portfel

Zlecenia kupna i sprzedaży jakie składasz np przez intrenet
są błyskawicznie kierowane na giełdę i trafiają do tz
arkusza zleceń, wizualnie to po jednej stronie masz zlecenia
kupna i po drugiej stronie są zlecenia sprzedaży, sa
parowane według cen i jak sa takie same to dochodzi do
tranzakcji. Jak ktoś zlecił do sprzedania 60 akcji po 12 zł,
a już w arkuszu kupna było kilka zleceń po 12zł to kupujący
zostana zaspokojeni według kolejności kto był pierwszy ten
dostanie a inni będą dalej czekać

A co w przypadku jeśli ktoś zlecił do sprzedania 60 akcji po 12 zł, a w arkuszu brak chętnych do kupna? Czy istnieje ryzyko że gdy pojawi się kupujący ze zleceniem kupna po 10 zł to automatem sprzeda?
Ciułacz / 2010-01-07 01:41 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Witaj !

A co w przypadku jeśli ktoś zlecił do sprzedania 60
akcji po 12 zł, a w arkuszu brak chętnych do kupna?

Z twojego zapytania wynika że zlecenie sprzedarzy jest po 12zł, czyli z limitem, to w takim wypadku zlecenia będzie czekało aż sie mu skończy limit czasowy, tz jak było na jeden dzień to na zamknięciu sesji jak nie było chętnych po tej cenie to zostanie anulowane.
uczeń / 77.65.27.* / 2009-12-27 13:02
hej, czy te arkusze zleceń można gdzieś w ciągu dnia(sesji) obserwować na bierząco ?
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy