alek.san
/ 31.221.45.* / 2016-01-27 09:06
Identycznie duzi gracze zagrali parę miesięcy wcześniej na parach walutowych złotówka-euro i złotówka-funt. Waluty te zazwyczaj pod koniec roku sporo się w Polsce osłabiały i ten trend trwał od wielu lat, stąd ludzie brali go za pewnik. Po wykresie notowań widać, jak działał mechanizm podpuchy. Jeszcze na kilka dni przed Świętami 2014, funt brytyjski osłabił się z 5.40 zł na 5.25. Ale sądny dzień przyszedł na graczy w Wigilię, kiedy nagle, zamiast dalej się osłabiać, skoczył na 5.50 i tak został do marca 2015. Pieniądze ciułaczy poszły się paść na łące, czyli trafiły do dużych spekulantów. Gra na forexie to ruletka, w której najwięksi gracze mają kontrolę nad tym, gdzie trafi bila i to w momencie, kiedy na stole leży najwięcej pieniędzy. Czasem da się ich przechytrzyć, ale na dłuższą metę zawsze wygrywają oni.