Forum Polityka, aktualnościGospodarka

"Ten moment, w którym człowiek ma myśli samobójcze". Jak Jan K. grał na rynku forex, a bank ściga rodzinę o dwa miliony złotych

"Ten moment, w którym człowiek ma myśli samobójcze". Jak Jan K. grał na rynku forex, a bank ściga rodzinę o dwa miliony złotych

Wyświetlaj:
Ice590 / 195.206.126.* / 2016-01-27 15:33
Państwo powinno spłacić wszystkie jego długi
sporkey / 185.127.120.* / 2016-01-27 15:31
Widzę że mistrzowie komentarzy nie do końca wiedzą na czym polega gra na FOREX-ie. Gra się na dźwigniach a zabezpieczeniem jest gotówka wpłacona na konto. Można tylko tyle stracić ile się zaryzykuje na dźwigni. A reszta jest tylko próbą złojenia klientów.
byludziwydoic / 174.114.214.* / 2016-01-27 15:40
no widac nei do konca skoro gracz stracil duuzo wiecej i jest na minusie wiec jak tylko oszczednosci?????????????? kolejny przewalek............
trupek / 46.148.165.* / 2016-01-27 15:31
Myślał, że jest rekinem, a był...leszczem.
jkl716 / 95.48.134.* / 2016-01-27 15:27
Ja 15 lat temu straciłem 7 tys.na funduszach inwestycyjnych.Ale nauczkę mam do dziś.Jak najdalej od giełdy oraz banków.Bank jest po to żeby doić frajerów.
pikr / 31.179.37.* / 2016-01-27 15:25
Szybkie obliczenia:
Dane:
200k depozytu + 950k debetu =1 150 000 PLN
luka 15.01 EUR/CHF 3700 pips (do 4 miejsca np. 1,2000 EUR/CHF)
Obliczenia:
1 150 000 PLN / 3700 pips = 310PLN (wartość jednego pipsa)
200 000 PLN / 310PLN = 645 (ile maksymalnie pipsów mógł wytrzymać depozyt)
I jeszcze jedno mówi się żeby nie ryzykować więcej niż 1 -2 % na transakcję
2 % z 200k to 4 000 PLN
4 000 PLN / 310 PLN = 12,9 pipsa
Skalpowaniem mi to pachnie.
A broker to druga bajka : zawieszenie platformy korekta zleceń itd.
Najlepiej wygląda postawa Admirala zmniejszającego dźwignię
,,,,,,Lolo / 88.156.138.* / 2016-01-27 18:38
ja skalpuje bo jest to dla mnie łatwiejsze niż pozycje postawione na tygodnie czy miesiące. Gram teraz mały mi kwotami i da się coś zarobić. OD razu milionerem nie będziesz ale zarobić też się da. Daje sobie rok aby nie przegrać, a jak się utrzymam to uznam to za sukces. Lewar musi być bo daje szanse ale zwiększa ryzyko. Nie wiem jak ludzie mogą tego nie rozumieć. Inna sprawa jak ktoś gra u brokerów (np. XTB i jemu podobni), którzy zarabiają na stracie klienta ! Chcesz grać gdzie broker nie zaciera rąk gdy się pomylisz to załóż konto na rynku pierwotnym (np Dukascopy). W Polsce mało jest takich braokerów bo kroją nas brokerzy, którzy sami są dostawcami wykresów i danych dotyczących notowań i z nimi nie wygrasz. TO temat rzeka. NA forach tego pełno...
eerreess / 37.249.70.* / 2016-01-27 15:16
Ludzie są przezabawni. Jeżeli z lewarowania ciągną zyski to jest to ich ciężko zarobiony pieniądz ale jeżeli inwestycja się nie powiedzie to jest to "lichwa, złodziejstwo, oszustwo". Jeżeli ktoś chce być "wielkim Inwestorem: to ponosi też ryzyko. Duży zysk to duże ryzyko. Podstawowe zasady. Pod koniec lat 90tych, zaraz po liceum, swoje oszczędności (ze stypendium i z dorywczych prac) wrzuciłem na giełdę. Inny rynek, dużo spokojniejszy ale NIGDY NIE LEWAROWAŁEM. Mniejszy zysk, bo mniejsza skala ale też ryzykowałem tylko tym co miałem a nie jeszcze zadłużeniem się. Jeżeli zaś ktoś ryzykuje to niech później nie zawraca głowy innym swoim długiem.
kakak613 / 79.110.202.* / 2016-01-27 15:33
W latach 90tych nie mogłeś lewarować na GPW. Chyba że pożyczyłbyś prawdziwe pieniądze w banku, wpłaciłbyś na rach. inwest. i kupił za nie akcji. pamiętam te czasy... Zlecenia składało się u maklera ale najpierw trzeba było odstać swoje w długaśnej kolejce.
jest git / 82.207.110.* / 2016-01-27 15:14
ekonomista z praktyka pracy w kilku malych firmach=guru od inwestowania w polsce. wtopil 2 melony . powinno mu byc wstyd przed znajomymi. po prostu jeleniem sie okazal albo losiem
sześćdziesięciolatek / 37.152.18.* / 2016-01-27 15:13
I dobrze IM tak - cwaniakom biznesmenkom co zwalniają ludzi po 50-tce.HAHAHA
Leon545 / 31.1.1.* / 2016-01-27 15:08
Tak to jest jak się liczy na łatwy zarobek a jest się tylko najzwyklejszym leszczem. Smutek i żal i jęki o zabieraniu całego dorobku życia. Ale jakby grając tymi samymi pieniędzmi należącymi do banku zarobił- wtedy by było OK. Niestety hazard na foreksie to zarobek dla bardzo nielicznych, dla większości- strata wszystkiego
chichot dona / 164.127.233.* / 2016-01-27 14:58
Fakt 15 stycznia dla forexowych graczy to było trzęsienie ziemi z uderzeniem komety włącznie.
Faktem jest także, że większość firm brokerskich które były tylko agendami firm zagranicznych w takiej sytuacji potraktowało polaków jako klientów już nie II ale III kategorii.
Dlatego tak ważne jest czytanie umów i załączonych do umów regulaminów. W mojej firmie takowe czyta dwóch prawników a jak są jeszcze wątpliwości to konsultuje się dalej.
Bardzo ważne jest aby wyłapywać takie niby ogólnikowe sformułowania, niedookreślenia, oraz asekuracje jednej strony kosztem drugiej bez wyraźnie równoprawnie rozłożonego ryzyka.
Ci których stać na prawników i batalie przed sadownictwem zagranicznych, mogą sobie pozwolić, ba nawet cieszą się na takie haczyki w umowach. Bowiem sa w stanie (w razie czego) rozpirzyć taka cwaną instytucję, koncern, bank, korzystając właśnie z ich własnych pułapek.
Ale przeciętny Kowalski(?), mała czy nawet średnia firma nie mają szans ponieważ nie mają odpowiedniego zaplecza kapitałowego.
Dlatego tak ważne jest czytanie umów ze zrozumieniem, wyłączenie chciwości, aby nie wpaść w g..... .
Umowy których nie rozumiecie, nie podpisujcie, jeżeli macie wątpliwości , nie podpisujcie, jeżeli widzicie nierównowagę stron, nie podpisujcie.
Gdyby owieczki gremialnie stosowały się do tych zasad, to tzw. rekiny musiały by zmienić swoje postępowanie. Oczywiście trzeba tez być odpornym na sugestie, urabianie. Takie rekinie firmy kształcą/zatrudniają specjalistów od odpowiedniego urabiania klientów, tworzenie tzw. chcic, czyli w ich nazewnictwie potrzeb. Jeżeli ktoś ulega takim działaniom .. trudno. Dlatego jest tak jak jest.
Robert702 / 212.180.145.* / 2016-01-27 15:47
Ciekawe czy w odwrotnych przypadkach (czyli jak ktoś grał na spadek EURCHF) i przez lagi na łączach bank zrealizował transakcję później niż chciał klient, po lepszym kursie, to bank napisał do klienta "hej, dzięki obciążonemu systemowi twoja transakcja została zrealizowana po lepszym kursie, masz tu dodatkowe pieniądze".
zulu44 / 5.173.21.* / 2016-01-27 14:48
Apropos giełdy. Kiedy 20 lat temu średni czas posiadania akcji przez gracza giełdowego wynosił ok. 4 lata to dzisiaj ten średni czas wynosi 23 sekundy! To oznacza, że na giełdzie grają komputery a nie człowiek. Liczą się nanosekundy i jak najkrótsze połączenia kablowe komputera brokera z systemem giełdowym. Wyciągnijcie wnioski jaki wpływ na zyski w tym przypadku ma inwestor.
QJM / 77.92.43.* / 2016-01-27 14:46
Jeśli o mnie chodzi to uważam, że 50 latek jest już na tyle dorosły, że grając w "ruletkę" wie, że zawsze wygrywa ruletka. Do tego z wykształcenia "spekulant". To jest tak jak ktoś chce się dorobić szybko, a zapomina o pracy. Tak grać to można w totka, jeden zakład raz w tygodniu. Stracisz niewiele, a nadzieja jest zawsze...
adam991 / 31.174.178.* / 2016-01-27 14:45
CHCIAŁ SIĘ BEZBOLEŚNIE I SZYBKO WZBOGACIĆ NO TO WPADŁ JAK SIĘ GRA W POKERA, RULETKĘ ALBO NA GIEŁDZIE TO TRZEBA MIEĆ SWOJE PIENIĄDZE A NIE GRAĆ NA KRECHĘ SAM SIĘ WYROLOWAŁ.
Sebulbaa / 176.109.165.* / 2016-01-27 14:28
Moim zdaniem nie fair okazał się broker a nie Jan K. Skoro miał ustawione stop out to powinny zostać bezwzględnie zrealizowane nawet kosztem brokera bo temu powinny służyć. Nie można przerzucać całego ryzyka na inwestora. On ryzyko określa właśnie poziomem wyjścia z pozycji na stop out.
Inna sprawa, że SNB mógł zmienić poziom interwencji np. z 1,20 na 1,10 a nie całowicie go odpuścić (nie wywołałoby to takiej panik)i; broker mógł zawiesić notowania do czasu stabilizacji kursu itd. ale najprościej wziąć za d... Klienta. Trzymam za gościa kciuki.

Najnowsze wpisy