a jakby wliczyć wszystkich uzależnionych od krzeseł, telewizorów, samochodów to by się okazało, że każdy musi na terapię... Pisanie listów, kontakt z innymi, chodzenie po sklepach i do banków, rozrywka (gry i filmy), czytanie gazety czy książki, wykonywanie pracy - wszystko przechodzi do komputera, który jest tylko narzędziem. Jeśli ktoś nie może się oderwać od gry czy od czatu i zaniedbuje inne dziedziny życia to na terapię- ale wielu ludzi siedzi godxzinami przed kompem bo za jego pomocą można tyle zrobić i funkcjonować w wielu dziedzinach.

Komuś jest nie na rękę istnienie niezmanipulowanych mediów !?
Uwalniamy się od jajogłowej, polityczno - religijnej papki i coraz lepiej widać, że królowie są nadzy !!!
( ... a może chodzi o to, że bankrutują wydawcy gazet i kioskarze ? ... )

Czytają dobre portale i uczą się języków przez I/C zamiast stać pod klatkami lub ćpać czy chlać! Albo ludzi porządnych po nocach zaczepiać!
Lepszy infoholizm, niż narkoholizm, alkoholizm, nikotynizm, seksoholizm czy kawoholizm!

"pedagogika z terapią współczesnych uzależnień" - Ale dorosłych też trzeba leczyć! Mamy chore społeczeństwo w XXI wieku! Jedni jedzą za dużo (bulimiczna żarłoczność), a drudzy za mało niestety (anoreksja).
Jak by wyglądała terapia infoholika? Odcinanie go od internetu? Przecież czytanie książek to też infoholizm tylko, że papierowy . . . też oczy psuje, a biblioteka albo za mało książek ma albo zamknięta w niedzielę! Internet to podstaw edukacji w tym wieku będzie!
22 tysiące to nie dużo! Zobaczmy ile mamy palaczy papierosów czy pijących alkohol w kraju . . . .
Cieszy mnie, że poprawia się kultura w Internecie powoli.
Lepiej, żeby młodzież na internecie siedziała, niż mieliby być TVholikami gdzie oglądamy błazenadę z błaznami w rolach głównych!