"dobrze, gdyby był to Evangelos Wenizelos, który kierował ministerstwem za rządów Lukasa Papademosa"

takie zdania doskonale deszyfrują płatnych pachołków.
obaj wymienieni śmigają na pasku globalnej lichwy, domyślcie się jakiej:)
w warunkach lokalnych Mareczek napisalby:
"dobrze, gdyby był to Leszek Balcerowicz, który kierował ministerstwem za rządów Tadeusza Mazowieckiego" - dokładnie to samo.

Stany Zjednoczone swą potęgę zbudowały na straszeniu - kiedy skończyło się realne zagrożenie zza żelaznej kurtyny, stworzono terrorystów z krajów muzułmańskich, których wcześniej wspierano w wojnie ze Związkiem Radzieckim. To samo teraz realizuje się na rynkach - zagrożenie ze strony Grecji niby maleje, więc rodzi się zagrożenie ze strony Cypru, Hiszpanii, potem będzie Portugalia, Belgia i tak dalej. Wszystko po to, by bandyckie czyny bankierów mogły zostać niby naprawione za publiczne pieniądze. W rzeczywistości kreowane są kolejne bańki - kto się nie załapie na śmietankę, ten frajer i zwykła ciota.

Drogi Panie, nie dalej jak tydzień temu zdecydowanie orzekł Pan, że w piątek Euro spadnie do poniżej 1,23 do USD. Jak zwykle nietrafiona prognoza. Może czas zmienić zajęcie ?