Forum Forum dla firmDotacje

Teraźniejszość i przyszłość środków unijnych dla małych i średnich firm

Teraźniejszość i przyszłość środków unijnych dla małych i średnich firm

Wyświetlaj:
mnateuszpi / 83.22.2.* / 2006-11-24 18:32
witam

tak poczytałem te komentarze i wynika z nich tylko że polacy nie umieją korzystać z funduszy UE. aby dostać kase trzeba troche papierków wypełnić. mieć mądry pomysł i wtedy Będzie dotacja. ale oczywiście polacy to by chcieli aby unia tak wszystkim wypłąciła po 2 mld euro bez żadnych dodatkowych papierków. ludzie pieniądze leza na drogdze ale trzeba się po nie schylić a nie czekać aż same się podniosa i trafią do ręki.

Strach się bać jak czytam takie komentarze. lepiej aby ktoś nie zorientowany się nie wypowiadał jak nie ma o czymś pojęcia.


Student 3 roku europeistyki który troche fikcyjnych podań złożył aby zdać sesje :D

cześć i życze mądrości
anaszy / 89.228.32.* / 2006-10-27 13:42
Mali i średni mają szansę…?
W kolejnym okresie programowania funduszy 2007-2013 – mali i średni przedsiębiorcy chyba mają niewielką szansę na otrzymanie wsparcia bezpośredniego…
Do tej pory (2004-2006) mogły korzystać ze wsparcia bezpośredniego, mi.in. Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w SPO WKP (najczęściej Działania 2.3.) oraz ZPORR (Działanie 3.4.).
W latach 2007-2013 programowanie uwzględnia w stopniu niedostatecznym wsparcie bezpośrednie, nie licząc się z faktycznymi potrzebami sektora mśp. W każdym Regionalnym Programie Operacyjnym około 40% środków miało być zarezerwowanych na ich wsparcie. Tyle, że z reguły nie rezerwuje się aż tylu środków i nie są to środki na wsparcie bezpośrednie! Najczęściej jest to wsparcie tzw. instytucji otoczenia biznesu i kapitału dla mśp. A małe i średnie firmy potrzebują najbardziej maszyn, technologii i komputerów – a więc nadal jeszcze wsparcia bezpośredniego. Trzeba się dopiero przyzwyczajać do korzystania z innych, nie bezpośrednich form wsparcia, ale jest to proces, wymagający czasu i mnóstwa działań informacyjnych i promocyjnych. Natomiast w wykonaniu programów operacyjnych – jest to wrzucenie mśp na „głęboką wodę”.
W Programie Operacyjnym Innowacyjna Gospodarka nie ma miejsca dla małych i średnich przedsiębiorstw. Minimalna wartość projektu, który może otrzymać wsparcie to 2 mln euro! Który mały czy średni może sobie na to pozwolić?!
W Regionalnych Programach Operacyjnych jest zapis o wsparciu małych i średnich przedsiębiorstw, ale wyszukanie w nich lokalizacji (dla projektu mśp) jest niezwykle utrudnione i często obwarowane przymusową koniecznością działań innowacyjnych. Może się zmienią zapisy w poszczególnych RPO po cyklu konsultacji społecznych i uszczegółowieniu zapisów. Są takie województwa, które zdają sobie sprawę z wartości małych i średnich firm, a w swoich RPO poświęcają im dużo miejsca i …pieniędzy. Przykłady? Bardzo proszę:
- województwo opolskie – przeznacza na wsparcie sektora mśp 37% środków pomocowych, określiło także wysokość maksymalnego wsparcia dla mikro, małych i średnich firm oraz przeznaczenie (cel) tych środków; to najwięcej spośród wszystkich województw i najbliżej wytycznych;
- województwo lubuskie – w swoim RPO uszczegółowiło zapisy dotyczące wsparcia sektora mśp, można w tym poruszać się dość sprawnie i bez trudu odnaleźć;
- województwo podlaskie – przeznaczy 30% środków na wsparcie sektora mśp, tyle, że będą to środki (wg istniejących w RPO zapisów) wyłącznie na innowacje i B+R;
- województwo dolnośląskie – wg zapisów RPO, chce wesprzeć w okresie 2007-2013 aż 120 (szt.) mśp, co daje „wsparcie” 17 firmom rocznie!
- województwo małopolskie – wg zapisów RPO chce przeznaczyć wsparcie dla: 57 mikro, 85 małych i 28 średnich firm rocznie, co w całym okresie programowania daje 400 mikro, 600 małych i 200 średnich firm;
- województwo wielkopolskie – na bezpośrednie wsparcie sektora mśp przeznaczyło wg zapisów w RPO 5,60% środków;
- województwo zachodniopomorskie – przygotowuje się do wsparcia w całym okresie programowania 200 mikro i 40 małych i średnich firm, co daje szansę na wsparcie 28 mikro i 5 małym lub średnim rocznie.
W Polsce działa około 1,4 mln mikro, małych i średnich firm. Gdyby tylko 10% z nich chciało ubiegać się o wsparcie (140 tys. szt.) , to na pewno nie znajdzie go w ciągu tych 7 lat w RPO. Gdyby każde województwo w ciągu 7 lat trwania RPO chciało wesprzeć na swoim terenie 1500 firm, to w całym kraju pozwoliłoby to na wsparcie w ciągu tego czasu 24 tysięcy firm. To tyle, ile starało się w okresie 2004-2006. Potrzeby są gigantyczne, oczekiwania jeszcze większe, a realia – „koń jaki jest – każdy widzi”.

NIGDZIE NIE MA PEŁNEJ DEFINICJI INNOWACYJNOŚCI na potrzeby programów. To są schody, a gdzie marchewka? Nie ma marchewki!
Małe, średnie i mikroprzedsiębiorstwa, zwłaszcza te rodzinne, nie znajdą dla siebie wsparcia. Kraje UE (tzw. „stare”) od wielu lat korzystały z bezpośredniego wsparcia dla mśp, jak było choćby w Irlandii czy Hiszpanii. Teraz odchodzą od tego, ponieważ przez lata „maluchy” urosły, wzbogaciły się i mogą już myśleć o innowacyjności, najnowszych technologiach itd. aby wzmóc swoją konkurencyjność. Ale nasze potrzeby – są takie, jakie były w tych państwach kilka dobrych lat temu. Nie damy rady skoczyć od razu w najnowsze technologie, innowacje na poziomie światowym, czy choćby krajowym, na współpracę mśp z uczelniami. To wymaga czasu, zmiany mentalności, zmiany zasobności, zmiany myślenia. Żadne instytucje otoczenia biznesu tego nie nauczą, bo same raczkują dopiero we wspieraniu i doradztwie, same nie mają doświadczenia, ani nie są do tej roli przygotowane właściwie.
Co zatem czeka małe i średnie oraz mikro firmy w okresie 2007-2013?
Niewiele. „Mamy konkurować myślą, a nie hydraulikiem” – powiedziała w jednym z wywiadów Pani Minister Grażyna Gęsicka. Na pewno ma rację! Tylko kogo na to stać? Kto jest do tego przygotowany? Jest u nas sporo niezwykle pożytecznych firm usługowych, są krawcowe, optycy, warsztaty samochodowe, zakłady ślusarskie, drukarnie itd. Wiele z nich to firmy rodzinne. Pracują na maszynach odziedziczonych po rodzicach, czy wręcz dziadkach. Chcieliby je wymienić na nowoczesne, trudno bowiem np. młotkiem naprawić komputer pokładowy w nowoczesnym samochodzie, trudno jest dotrzymać dobrej jakości wydruku i terminu dysponując jedynie starą maszyną drukarską. W rodzinnych ciastkarniach stare maszyny nie spełniają wymogów sanitarnych….I tak dalej i temu podobne. Nasi mali i średni, że o mikro firmach nie wspomnę, oczekują na możliwość wymiany maszyn czy linii technologicznych na nowe, lepsze, szybsze, nowocześniejsze. Takie są ich oczekiwania. Chcieliby mieć w firmie komputer, aby łatwiej i szybciej prowadzić porządnie gospodarkę magazynową, kadry, czy mieć możliwość projektowania w sposób nowoczesny, móc promować swoją firmę na własnej stronie internetowej, szybko prowadzić korespondencję z klientami czy dostawcami itp. Czy to nie jest innowacyjność na miarę naszych małych, średnich czy mikro firm? Może trzeba od tego zacząć. Najlepszym dowodem na takie zapotrzebowanie jest ilość wniosków złożonych do SPO WKP – Działania 2.3. A także ilość wniosków, które nie otrzymały wsparcia (choć dobre były) ze względu na szczupłość środków… Zostawić teraz te firmy bez wsparcia? Chyba coś nie tak. Nie jest to dbanie o rozwój przedsiębiorczości i konkurencyjności przedsiębiorstw.
Specyfiką małych, średnich i mikro firm jest ich nieufność. Zawsze dotąd byli „prywaciarzami”, gnębionymi przez fiskusa, ZUS, a nawet ludzi pracujących na etatach lub bezrobotnych. Kiedy z nadejściem członkowstwa Polski w UE pojawiła się szansa na ich rozwój i jako taką normalność – w kolejnym okresie programowania funduszy – zostaje im ona bezlitośnie odebrana. Mają zatem znowu komuś zaufać? Współpracować między sobą?
Te firmy może nie znikną, ale też nie będą mogły rozwijać się tak szybko, jakbyśmy wszyscy tego oczekiwali. Nie będą mogły szybko wystartować w rozwój i konkurencyjność. Ich współpraca z ośrodkami badawczo – rozwojowymi w najbliższym okresie jest mrzonką. Po co małej firmie sięganie po najnowocześniejsze techniki i maszyny, jak może je wstawić do pomieszczeń wymagających znacznej modernizacji lub choćby kapitalnego remontu? Jak mały wyda na remont generalny, nie starczy już na maszyny czy technologie, jak kupi maszyny i technologię – nie będzie się nimi cieszył dłużej, aż do pierwszych deszczowych dni… (O)błędne koło….
Małe i średnie firmy z państw członkowskich starej 15-tki miały na te dostosowania od kilku do kilkunastu lat wsparcia bezpośredniego z funduszy pomocowych. Dlaczego naszym mśp odbiera się taka szansę? Tamte firmy – w przeważającej liczbie firmy rodzinne – dziś są na tyle rozwinięte i zasobne w środki, że nie boją się współpracy, sięgania po najnowsze zdobycze nauki czy też zakładania własnych laboratoriów badawczych.
Uważam, że naszych małych, średnich i mikrofirm – nie można z dnia na dzień pozbawić dostępu do pomocy bezpośredniej, zważywszy, że poziom ich możliwości samofinansowania rozwoju jest stosunkowo niewielki.
Nie od razu Kraków zbudowano…Okazuje się, że właśnie tak skonstruowano programy operacyjne aby mieć innowacyjne firmy od razu, poprzez zapis w programie. Bez żadnych działań i okresów przygotowawczych, bez wspierania bezpośredniego ich dochodzenia do lepszych technologii, maszyn czy urządzeń.
W jednym z RPO – planuje się wsparcie dla 120 mśp w ciągu 7 lat trwania programu, co daje wsparcie dla 17 firm rocznie! Aż 17 firm w jednym województwie w ciągu roku będzie mogło uzyskać wsparcie bezpośrednie! Gdyby wszystkie województwa były tak hojne – to w ciągu roku aż 272 firmy w całym kraju mogłyby otrzymać wsparcie. Ręce opadają.
MSP / 83.14.68.* / 2006-08-02 12:37
To nie jest napisane dla ludzi tylko dla maszyn!!!! Środki z UE są marnowane w Polsce i korzysta z nich wąska grupa społeczna (czyt.wtajemniczeni kolesie) coś jakby mafia w białych kołnierzykach. Jak można marnować środki na jakiś doradztwa i wydumane szkolenia. Firmy chcą inwestować w środki trwałe!!!!!!!!!!
wesz / 83.5.193.* / 2008-05-13 12:12
Córka była bezrobotna chciała skorzystać ze szkolenia w urzędzie pracy .niestety odmówiono jej ,pytam się dla kogo są te szkolenia i po jakiej znajomości szkoli się .
tatko / 2006-08-12 21:37 / Tysiącznik na forum
Całkiem pokaźna grupa korzystająca ze środków unijnych to panowie w koloratkach oraz purpuraci...
Bronisława / 83.9.218.* / 2006-08-12 21:04
Tak to prawda szkolenia są nam nie potrzebne mądrych i wykształconych ludzi to my mamy , brak nam tylko mądrej polityki i środków by inwestować w małe i średnie przedsiębiorstwa.
Ya / 83.22.34.* / 2006-11-04 23:27
no to jest totalna bzdura!!! Socrates powiedział " scio me nihil scire..." pomyśl nad tym...
*** / 217.97.177.* / 2006-11-24 16:41
Firmy prywatne niech finansują się same,a nie chcą żyć na koszt społeczny .Komunizm upadl, to kapitalizm niech finansuje się sam . Majątki dla swoich dzieci NIE MOGĄ POCHODZIĆ Z FUNDUSZ UNIJNYCH.
gfdy / 82.210.139.* / 2007-06-07 17:11
ty p********* deklu...jak masz napchane kieszenie przez tatusia to sie tu nie wypowiadaj, bo twój głos jest nic nie wart

Najnowsze wpisy