Mam problem z LINK 4, wypowiedzenie wysłałem listem poleconym 22.04.09, ubezpieczenie kończyło się 25.04.09. teraz pytanie czy liczy się data stempla pocztowego, czy jak twierdzi operator z LINK data dostarczenia pisma do ich biura które jak twierdzi dotarło 25.04.09 czyli w ostatnim dniu ubezpieczenia.A co najciekawsze to po tylu miesiącach zaczynają rościć pretensje odszkodowawcze, co robić.z góry dziękuję za pomoc.
kochany
/ 77.237.15.* / 2011-09-16 16:23
Mam ten sam problem Lin4 nasłał na mnie firmę windykacyjną która działa bezprawnie i od miesięcy mnie prześladuje telefonami oraz przychodzą ludzie z tej firmy do domu i straszą moją rodzinę .Ja wypowiedziałem umowę 25.02.2011r a ubezpieczenie kończyło się 28.02.2011r.Uważam, że z Łodzi do Warszawy list polecony priorytet przesłany jest w ciągu dwóch dni.Uważam również ,że w tej sprawie powinien obowiązywać kodeks postępowania administracyjnego a nie cywilnego, bo przecież niczym się nie różni dostarczenie odwołania do Sądu czy złożenie PIT do Urzędu Skarbowego w tych instytucjach liczy się data stempla pocztowego.Wydaje mi się a może nawet jestem pewny ,że jest to chory Kraj.Co w tym Parlamencie robią posłowie?
W tym przypadku niestety liczy się termin powiadomienia ubezpieczyciela o wypowiedzeniu a nie wysłania listu. Pismo wysłane listem poleconym jest oświadczeniem woli, które powinno znaleźć się w Link4 na dwa dni przed wygaśnięciem polisy.
Proponuję napisać pismo wyjaśniające do Linka i załączyć kopię zawartej polisy u innego ubezpieczyciela z prośbą o rozwiązanie umowy, chociaż pewno upłynął już spory termin. W niektórych przypadkach TU idą klientom na rękę, jeśli jednak Link nie przychyli się do takiej prośby, niestety trzeba będzie płacić dwa razy.