Przez szczepionki i masowe stosowanie antybiotyków osłabiamy nasz system immunologiczny, a w następstwie także system odpornościowy naszych dzieci. Dawniej ludzie mieli organizmy nie do zdarcia dlatego, że nie było szczepionek i choć co prawda śmiertelność była trochę większa, to przeżywały właśnie najsilniejsze organizmy, które wytwarzały w sobie odpowiednie przeciwciała w kontakcie z daną chorobą, które były przekazywane kolejnym pokoleniom. Od momentu wprowadzenia szczepionek i upowszechnienia się farmakologicznych antybiotyków ludzie płodzą dzieci z coraz słabszą odpornością, podatne na występowanie różnych alergii. Kiedyś każde dziecko przechodziło chorobę typu ospa, odra i nikogo to nie dziwiło, bo każdy wiedział, że to jest dziecku potrzebne. Dziś większość dała sobie wmówić, że bez szczepionki nie wolno dziecka z domu wypuszczać. Ludzie wyjrzyjcie poza czubek swojego nosa i przypatrzcie się naszemu społeczeństwu dzisiaj i temu 100-150 lat temu kiedy jeszcze nie było szczepionek. Nasi przodkowie wiedzieli i rozumieli skutki tego co robią, w odróżnieniu od większości społeczeństwa dziś.

Dawniej ludzie mieli organizmy nie do zdarcia bo 2 z kazdych 3 dzieci umieralo przed dojrzaloscia. Wiec ci co przezyli to byli ci najsilniejsi.
Nawet 150 lat temu sokoro juz wspominasz te date - nie bulo kobiety ktora nie stracila by co najmniej jednego dziecka