Znowu wychodzi z Polaków (niektórych ) megalomania ,
PLN do d*
py. WIG stracił miliardy NFZ przewróci się , dróg tak nie ma jak nie było , budownictwo doluje , bezrobocie wrośnie itp ale nie potrzebna jest pomocy dla Polski . Przez takich nierobów jak politycy porobimy do gaci rzadką kupką ... Żydek Wegier , premier prosił o pomoc 190 miliardów dla tutejszych krajów , ale odmówiono m.i. Polska . Będziemy płakali jeszcze jak bóbr , miernoto...... .

Prawda wcześniej czy później wychodzi a bajdurzenie o naszych postępach finansowych kiedy nie wiemy co by było gdybyśmy do Unii nie przystąpili w tej chwili nie ma sensu.
Tylko jak teraz ludziskom wytłumaczyć ściślejszą unię, większe zależności i powiązania kiedy nic z tego nie będziemy mieli (walnie się cały PR bezkrytycznych euroentuzjastów). W tym artykule jest też o kosztach przystąpienie do UE, ale nie kosztach całej unii, ale kosztach państw wstępujących. Już spotykałem się z wyliczeniami co światlejszych ekonomistów, że przystąpienie duuużo kosztowało (koszty ukryte - np dostosowanie niekoniecznie do sensownych europejskich norm - przykład "ogórka".