no chyba że..
ale już BIG /?/ albo Modliszka /?/ zapodawali "to już nie wróci" względnie "to /takie wzrosty/ już się nie powtórzy", obaj sugerujecie, że nie czas na bessę teraz, że będzie rosło, że jest orajt generalnie, do tego taka pułapka psychologiczna /przeciętny czytacz forum pomyśleć może, że skoro to ostatnia taka okazja, to nie ma co, trzeba brać łopatami
akcje i zarabiać, no OSTATNIA TAKA SZANSA przecie/ - autentycznie może wpaść do głowy myśl, że pracujecie dla funduszu jakiegoś /nawet mówiłeś, że utrzymujesz się tylko z giełdy ;)/
...ehh coś podejrzliwy się zrobiłem ostatnio, Warren to przez Ciebie :P
no dobrze, poszukam sobie argumentów na poparcie tezy, że to ostatnie takie chwile, kiedy na giełdzie coś rośnie, może coś znajdę, tymczasem wracam do "Michnikowszczyzny", apap