Co o tych informacjach sądzą inwestorzy? By się dowiedzieć, wystarczy przejrzeć fora internetowe. ,,Czujemy, że zostaliśmy nabici w butelkę przez coraz większą liczbą "nazwisk". Coraz trudniej znaleźć nazwisko, któremu można zaufać, że nie zrobi fikołka takiego, jak dresiarze z ENERGOPOLU" - pisze na forum Money.pl użytkownik o nicku samuraj jack. Większość opinii jest zresztą jeszcze bardziej dosadna.
Obecnie kurs Energopolu nadal jest wyższy niż przed podaniem informacji o planowanej fuzji z JWC (wcześniej było to ok. 30 zł).
Rozgoryczeniu inwestorów nie ma się co dziwić. Dziś miała być ostatnia sesja, gdy
akcje Energopolu miały być notowane z prawem poboru. Do nowej emisji jednak nie dojdzie (nowe
akcje miały być oferowane po 36 zł). -Transakcja nie doszła do skutku, więc w naturalny sposób nieaktualna jest emisja w przyjętym kształcie - mówił na konferencji prasowej prezes Energopolu, Tomasz Tomkowski.
Jak nie wiadomo, o co chodzi, to zapewne chodzi o pieniądze. A raczej pazerność. W momencie podpisywania porozumień o fuzji w wyliczeniach oparto się na wycenie rynkowej Energopolu na poziomie 80 mln zł, zaś wartość JWC oszacowano na 1,2 mld zł. Po dzisiejszej przecenie kapitalizacja giełdowa Energopolu wynosi 125 mln zł (w czwartek jeszcze 270 mln zł). W międzyczasie na giełdzie pojawił się jeden z konkurentów JWC - spółka Dom Development, której kapitalizacja na dzień dzisiejszy wynosi 3,3 mld zł.
Czy Janusz Wojciechowski, właściciel JWC zauważył, że więcej może osiągnąć wchodząc na parkiet samodzielnie? I pytanie najważniejsze - Czy inwestorzy którzy się srodze zawiedli, ruszą po
akcje JWC? Na te pytania poznamy odpowiedź już w pierwszej połowie roku 2007. Właśnie w tym terminie JWC zapowiedziało emisję swoich akcji i debiut giełdowy.
Daniel Gąsiorowski
========================
samuraju jestes slawny nawet na podłodze :)