Znajomo brzmi?
/ 178.37.128.* / 2012-09-05 23:38
Phi,(Geneza sum bajońskich sięga czasu, gdy po rozbiorach rząd pruski udzielał kredytów mieszkańcom pierwszego, drugiego i trzeciego zaboru pruskiego. Na mocy pokoju w Tylży drugi i trzeci zabór oraz część pierwszego, a wraz z nimi zadłużeni u rządu pruskiego mieszkańcy tych terenów, znalazły się pod władzą Napoleona, który z większości tych ziem utworzył Księstwo Warszawskie. Wraz z cesją terytorialną Napoleon stał się wierzycielem sum, które osoby prywatne – mieszkańcy tych ziem byli dłużni rządowi pruskiemu. Następnie Francuzi na mocy porozumienia w Bajonnie przekazali ową wierzytelność (oszacowaną na ponad 40 mln franków) Księstwu Warszawskiemu, które w zamian za to zobowiązane było wypłacić Napoleonowi 20 mln franków (czyli właśnie tzw. sumy bajońskie). Pozornie więc cesarz sprezentował księstwu ponad 20 mln franków.
Pieniędzy tych jednak Księstwo nigdy nie otrzymało, gdyż sumy bajońskie było trzeba szybko spłacić Francuzom, co spowodowało duże problemy dla budżetu Księstwa, a tymczasem zadłużenie osób prywatnych, z którego miano finansować sumy bajońskie było bardzo trudne do wyegzekwowania i rządowi Księstwa udało się to tylko w nieznacznym stopniu w związku z jego krótką egzystencją. Można więc, biorąc pod uwagę uzależnienie delegacji księstwa podpisującej konwencję w Bajonnie od Napoleona, zaryzykować twierdzenie, że sumy bajońskie były po prostu kontrybucją, jaką Polacy musieli zapłacić Francuzom w zamian za oswobodzenie.
Po kongresie wiedeńskim, wraz z likwidacją Księstwa Warszawskiego, wierzycielem prywatnych mieszkańców stał się ponownie król pruski.
Określenie sumy bajońskie weszło do języka potocznego, jako określenie olbrzymich, wręcz bajecznych, nieosiągalnych kwot.VIKI)