TOM-TRANS Janusz Tomasik - Scania DSV

Ludzie, unikajcie tego człowieka! Upiera się, by podczas okresu próbnego jeździć z kierowcą jako pasażer. Przez cały czas poucza, wmawia, że mimo kilkunastoletniej praktyki (kierowca) nie potrafi jeździć, ustawiać kierownicy, fotela, itd. Wciąż pogania, mówi o oszczędzaniu czasu - jedzenie tylko na długiej pauzie, jazda na czerwonym świetle, bieganie po dzielnicach przemysłowych (chodzenie zbyt długo trwa). Towar nakazuje zabezpieczać byle jak, aby szybciej, jeśli coś się przesunie, odpowiada kierowca - bo źle jeździ. Winiet nie wolno kupować, bo przecież uda się przejechać, jeśli nie, płaci kierowca - bo dał się złapać.
Wynagrodzenie obiecuje wysokie, jednak nikt nie jest w stanie sprostać jego wymaganiom, więc pracujemy miesiąc...gratis. Po nastraszeniu sądem jest w stanie zapłacić gołą najniższą krajową.
Za taką ,,harówę" fizyczną i psychiczną powinien płacić odszkodowanie.