Dobre do słuchania muzyki marszowej . Zreszta podobnie jak Tonsile. No ale cóż , są ludzie z problemami słuchu i im magnat czy Tonsil wystarczy

Primo uno - F/X pisze o starym Pioneerze, made in Japan.

Z 16 cm głośnika spokojnie da się zrobić 35 Hz a nawet mniej. Wystarczy odpowiednio ukształtować charakterystykę wejściową tak aby skompensować mniejszą skuteczność głośnika w niskim paśmie - czyli po prostu mocno podbić basy poniżej dolnej granicy pasma przenoszenia głośnika. Większość amplitunerów ma obecnie taką funkcję, realizowaną cyfrowo, która kompensuje nie tylko niedostatki głośników, ale nierównomierność charakterystyki częstotliwościowej spowodowanej akustyką pomieszczenia. Jedyną wadą takiego rozwiązania jest, że zmniejsza się maksymalne natężenie dźwięku, jakie da się wygenerować bez zniekształceń. Ale nie każdy słucha muzyki tak, aby cały blok słyszał. Do cichego / średnio-głośnego słuchania muzyki wystarczą małe głośniki dobrej jakości + dobry cyfrowy korektor. Kiedyś nie było możliwości tak dokładnego korygowania charakterystyki głośników, dlatego konieczne było stosowanie dużych głośników. Gorsze były też materiały stosowane do budowy zawieszenia membran, co przekładało się na mniejsze wychylenie liniowe membrany (a zatem przy próbie zbyt silnego podbicia basów korektorem, bardzo szybko pojawiały się zniekształceania) - im większy rozmiar głośnika, tym mniejsze wychylenie membrany jest potrzebne, aby uzyskać ten sam poziom ciśnienia akustycznego.

O częstotliwości rezonansowej decyduje nie tylko rozmiar membrany, ale też masa membrany oraz współczynnik sprężystości resora membrany. A zniekształcenia harmoniczne owszem powstają, jak membrana jest z papieru, resor z gąbki, a obudowa z paździerzówy lub plastiku. :P

Tak jest
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Wierzy to się w Boga kolego.