barg
/ 91.193.208.* / 2012-08-28 09:22
Rostowski likwiduje konkurencję dla Totalizatora Sportowego (Lotto). Specyfika polskich sądów jest taka, że śledztwo i postępowanie będą trwały kilka miesięcy albo nawet lat. W tym czasie Totolotek nie może prowadzić działalności, tylko czekać cierpliwie na wyrok. Efekt jest taki, że traci klientów i źródło dochodu - albo zacznie zwalniać pracowników i wyprzedawać majątek, żeby przetrwać do czasu wyroku albo ogłosi bankructwo.
Brawo Rostowski - to się nazywa profesjonalne niszczenie biznesu. Nie konkretnymi decyzjami, ustawami, rozporządzeniami, ale właśnie przedłużonym postępowaniem sądowym, wydłużającym się kolejkami w instytucjach i samowolce urzędniczej. Wszystko po cichu i bez rozgłosu. Gdyby jeszcze media się nie wtrącały do wszystkiego, nie byłoby większego problemu z niszczeniem gospodarki w dotychczasowym tempie.