Witam, sprzedałem na allegro telefon.
Klient odebrał telefon przed południem, po czym zadzwonił do mnie o godzinie 21 (jak sam zaznaczył, po kilku godzinach zabawy telefonem i instalowaniu na nim śmieci) i powiedział ze na ekranie znajduje się dead pixel o którym nic nie było w aukcji. Ale wysłałem do niego przed zakupem zdjęcia telefonu w dużej rozdzielczości i tam jak się okazało było to widac, - sam mi to pokazał na moich zdjęciach po zakończeniu Aukcji.
Powiedział też, ze gdyby wiedział ze telefon jest z angli, to by nie kupił. Nie było o tym napisane w aukcji, ale na każdym zdjęciu było widac logo t-mobile i na telefonie i na pudełku dużą nalepkę.

o godz 24 dostałem maila, że włączanie telefonu raz działa a raz nie- a to jest bajka, bo telefon został dokładnie sprawdzony przed wysłaniem.

Telefon był zgodny z tym co było na aukcji oraz ze zdjęciami które wysłałem do klienta, nic nie ukrywałem.

Kupujący widział dokładnie co kupuje i sprzedane zostało mu to sprawne i w takim stanie w jakim widniało na aukcji. A szuka powodu by odesłac telefon z racji tego ze nie jest zadowolony.(bo nie dostrzegł loga t mobile i dead pixela)


Co w takiej sytuacji robic??
Skąd mam wiedziec ze kupujący po kilkunastu godzinach zabawy telefonem nie uznał ze jednak mu coś się nie podoba to sobie odda?
Czy mam obowiązek przyjąc telefon?
przedmit jest używany, sprzedaz od osoby prywatnej do osoby prywatnej.

Proszę pomóżcie.