Anonimka
/ 85.222.112.* / 2011-06-19 22:18
Widziałam go przed pokazem, uśmiechnięty człowiek, z dumą patrzył na swoją maszynę, dojechałam na pokaz nad Wisłę, naprawdę był dobry, gdzieś przez głowę przemknęło: "a jak on się nie wyrobi?" i nagle... się nie wyrobił, głucha cisza, brak ryku silnika, jeśli tak to można nazwać... "zrobiło to na mnie koszmarne wrażenie". Kondolencje dla rodziny i przyjaciół.